Partner merytoryczny: Eleven Sports

Koszmar Piotra Żyły. "Wyrypało mnie strasznie"

Przykro było patrzeć na Piotra Żyłę w 73. Turnieju Czterech Skoczni. Ten wielki skoczek był tylko cieniem w tej imprezie. Raz znalazł się w drugiej serii, a tak zazwyczaj kończył rywalizację po jednym skoku. W Bischofshofen znowu był jednym z najgorszych. Ostatni raz w tym miejscu był bez punktów przed dziesięcioma laty. W Zakopanem może go zabraknąć po raz pierwszy od 15 lat.

Piotr Żyła
Piotr Żyła/Grzegorz Momot/PAP

Piotr Żyła przyjechał na 73. Turniej Czterech Skoczni naładowany energią. Był 14. w kwalifikacjach w Oberstdorfie. Nikt nie był wyżej z Polaków. W konkursie jednak przepadł z kretesem po pierwszej serii.

Od tego momentu zaczęły się wielkie problemy Żyły. Wiślanin, zamiast trzymać się obranej linii, zaczął kombinować i przedobrzył. Posypał się całkowicie.

Thomas Thurnbichler: Poziom Pawła Wąska rośnie – może walczyć o podium. WIDEO/InteriaSport.pl/Interia.tv

Piotr Żyła: jestem rozwalony

- W Oberstdorfie wszystko się posypało. Niepotrzebnie chyba próbowałem robić coś, czego nie powinienem. Niestety, jak człowiek jest młody, to jest głupi i za bardzo kombinuje - mówił Żyła.

Nasz skoczek podkreślał, że Turniej Czterech Skoczni wyczerpał go psychicznie i teraz tylko relaks może go uratować.

Psychika sypie wszystko. Fizycznie może tragedii nie ma. Jestem rozwalony. Wyrypało mnie strasznie. Ta zima nie idzie po mojej myśli. Ciągle są przeszkody. Nie może być normalnie. Jak już w Engelbergu było dobrze, to miałem upadek w treningu, a potem mnie zdyskwalifikowali. Teraz tuż przed moim skokiem spadł dron na skocznię

~ żalił się Żyła.

Nasz skoczek ma problem. Teraz przed nim mistrzostwa Polski w Zakopanem (11 stycznia), które będą kwalifikacją do zawodów Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi (17-19 stycznia). Wcale nie jest pewne, że wystąpi w stolicy polskich Tatr. Gdyby tak się stało, Żyły zabrakłoby w Zakopanem po raz pierwszy od 15 lat.

Z Bischofshofen - Tomasz Kalemba, Interia Sport

Piotr Żyła/Grzegorz Momot/PAP
Piotr Żyła/Grzegorz Momot/PAP
Piotr Żyła/Grzegorz Momot/PAP




INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem