W czwartek 12 października Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zadał cios Rosji. Do odwołania zawiesił on bowiem Rosyjski Komitet Olimpijski. Uzasadnił to rozwiązanie stwierdzeniem, że Rosja uznała i zaakceptowała regionalne organizacje sportowe w Ludowych Republikach Ługańskiej, Donieckiej, Chersońskiej i Zaporoskiej. Uznano, że tym samym Rosja złamała Kartę Olimpijską, ponieważ naruszyła integralność terytorialną Narodowego Komitetu Olimpijskiego Ukrainy. Mistrzyni olimpijska walczy o życie. Nie jest w stanie samodzielnie oddychać Upokorzenie dla Rosji. Burza na Kremlu Taki obrót spraw, który w praktyce wyklucza udział Rosji w igrzyskach olimpijskich w Paryżu (choć nie przesądza, czy nie pojawią się tam sportowcy z tego kraju pod neutralną flagą) wywołał prawdziwą furię w tamtejszych kręgach władzy. Minister sportu Oleg Matysin wprost stwierdził, że MKOl stracił swoją niezależność i podejmuje decyzje polityczne, niezwiązane ze sportem. "Wspomniane obwody to regiony Federacji Rosyjskiej, ich sportowcy mają równe szanse na udział w zawodach na terytorium Rosji i w składzie rosyjskiej drużyny. Zapewniamy im wszystkie niezbędne warunki, aby mogli być częścią narodowy system sportowy i posiadają wszelkie gwarancje socjalne" - dodał, nie bawiąc się w dyplomację rosyjski polityk. Miał być wielką gwiazdą igrzysk. MKOl zabronił mu startu Sądowa batalia o miliony? Zawieszenie Rosjan ma też drugi aspekt, finansowy. Taka decyzja oznacza, że Rosja nie jest już uprawniona do działania zgodnie z Kartą Olimpijską i nie jest już wspierana finansowo przez MKOl. W związku z atakiem na Ukrainę wstrzymano już wypłatę przychodów marketingowych dla reprezentacji olimpijskiej Rosji. To może być o tyle istotne, że kilka dni temu Rosyjski Komitet Olimpijski oficjalnie poinformował, że domaga się wypłaty zaległych ośmiu milionów euro za... przychody marketingowe za lata 2022 i 2023. Sprawę ma rozstrzygnąć sąd w Szwajcarii, gdzie znajduje się siedziba MKOl. To wszystko sprawia, że trudno wyobrazić sobie, nawet przy całej uległości Thomasa Bacha i spółki wobec Władimira Putina, by Rosjanie wystartowali w Paryżu, nawet w neutralnych barwach. Sprawa nie jest przesądzona, bo i MKOl bywa nieprzewidywalny, natomiast na ten moment zdaje się, że będą to igrzyska bez rosyjskich sportowców. Sapporo zrezygnowało ze starań o igrzyska