Wciąż nie wiadomo, czy Rosja będzie mogła uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Co prawda MKOl wydał rekomendację, mówiącą o tym, by dopuszczać sportowców z tego kraju do międzynarodowych imprez, ale pod neutralną flagą. I choć takie rozwiązanie budzi spore kontrowersje, to coraz więcej federacji się na nie zgadza. Niechętni są za to sami Rosjanie, którzy uważają to za dyshonor. Skandaliczne słowa rosyjskiego działacza. "Ludobójstwo" Rosjanie żądają milionów od MKOl. Sprawa ma trafić do sądu Niezależnie od tego, że nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądać przyszłość rosyjskich sportowców, i czy zobaczymy ich na igrzyskach w Paryżu, działacze z tego kraju domagają się od MKOl... wypłaty środków z tytułu przychodów marketingowych. Według wyliczeń Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, opublikowanych przez agencję TASS, MKOl jest im winien ponad osiem milionów euro. Sprawa ma teraz trafić do sądu w Szwajcarii, bo w Lozannie mieści się sedziba MKOl-u. MKOl na razie nie odniósł się do sprawy. Thomas Bach, który przez ostatnie miesiące forsował powrót Rosjan, musi mieć teraz nie lada zagwozdkę, jak zachować się w tej sytuacji.