W Krakowie na stadionie miejskim im. Henryka Reymana oficjalnie zainaugurowano Igrzyska Europejskie 2023. Ceremonię otwarcia poprzedziły pierwsze rywalizacje, które tylko podsyciły apetyty Polaków. Obiecująco wygląda forma zwłaszcza kajakarek. Kajakowa czwórka i dwójka kobiet uzyskały bezpośredni awans do finałów i mają poważne szanse medalowe. Następne konkurencje zaplanowano na czwartek 22 czerwca. Zanim do tego dojdzie wszyscy uczestnicy imprezy mieli okazję zaprezentować się fanom na płycie obiektu, na którym na co dzień gra Wisła Kraków. Uroczystość rozpoczęła się od odegrania hejnału mariackiego i krótkiego pokazu sztucznych ogni. Później powitano oficjeli z prezydentem Andrzejem Dudą na czele, wniesiono, a następnie wciągnięto na maszt biało-czerwoną flagę, i odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Podczas występów artystycznych nie zabrakło nawiązania do wojny w Ukrainie i słów wsparcia dla walczących z rosyjskimi wojskami Ukraińców. Jerzy Janowicz szaleje w nowej dyscyplinie. "Idziemy po medal!" Słowa wsparcia dla Ukrainy i niespodzianka na ceremonii otwarcia igrzysk europejskich w Krakowie Tuż po Zakopower na scenie pojawił się zespół Golec uOrkiestra. Po swoim występie Łukasz i Paweł Golcowie zapowiedzieli następną grupę, ukraińską Kalush Orchestrę z piosenką "Stefania", która w 2022 roku zwyciężyła na Eurowizji. "Jesteśmy z Ukrainą, która walczy o wolność. Mamy nadzieję, że zwycięży" - krzyknęli bracia Golcowie, a ich manifest przyjęty został z aplauzem. Kilka ciepłych słów w ich stronę skierował prowadzący imprezę Tomasz Kammel. "Nasi przyjaciele z Ukrainy, zwycięzcy Eurowizji. (...) Lider zespołu mówił: 'Kiedyś zadedykowałem ten utwór ['Stefania'] mamie, a po wybuchu wojny nabrał on nowego charakteru. Wielu Ukraińców odnosi go do matki-Ukrainy'" - przypomniał. Później dodawał jeszcze: "W Ukrainie wciąż trwa wojna, Ukraina wciąż walczy". Z kolei Muniek Staszczyk zadedykował swoją piosenkę "Nie, nie, nie" - jak powiedział - "ofiarom strasznej wojny". "Szczególnie chcę powitać sportowców z Ukrainy. Dziękuję, że jesteście" - mówił natomiast prezydent Andrzej Duda. Ogromnymi brawami publiczność nagrodziła też moment, w którym z głośników rozbrzmiał głos Jana Pawła II. "Musicie być mocni mocą miłości" - usłyszeli wszyscy zgromadzeni. Z emocjonalną reakcją spotkały się również m.in. zaprezentowanie sylwetek utytułowanych polskich sportowców z Robertem Lewandowski i Igą Świątek na czele, wyjście na płytę reprezentacji Ukrainy oraz naszych kadrowiczów. Punktem kulminacyjnym było zapalenie znicza z Ogniem Pokoju, który wyruszył z Rzymu, przemierzył całą Polskę i dotarł do Krakowa. "Moment rozpalenia Ognia Pokoju, symboliki olimpijskiej, będzie czymś, czego Polacy nie zapomną przez długie lata" - zapowiadał wcześniej Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023. To, kto zapali znicz, było utrzymywane w sekrecie do ostatniej chwili. Dopiero podczas ceremonii okazało się, że zaszczytu dostąpili Anita Włodarczyk, lekkoatletka i multimedalistka, Marcin Oleksy, polski amp futbolista, który w lutym 2023 roku otrzymał nagrodę FIFA Puskás Award w kategorii bramka roku, oraz pięcioboista i mistrz olimpijski Janusz Pyciak-Peciak. Obecność zwłaszcza Oleksego mogła zaskoczyć kibiców, wszak piłkarz w igrzyskach nigdy udziału oczywiście nie brał. Tak czy inaczej cała trójka przywitana została brawami. Zmiana par ćwierćfinałowych w piłce ręcznej plażowej po proteście Norwegii