Świątek miała dwumiesięczną przerwę w występach. Poprzedni raz, przed turniejem w Arabii Saudyjskiej, zaprezentowała się w wielkoszlemowym US Open, gdzie odpadła w ćwierćfinale po porażce z reprezentantką gospodarzy Jessicą Pegulą. W międzyczasie zmieniła trenera, odszedł Tomasz Wiktorowski, który pracował z nią prawie trzy lata, a jego miejsce zajął Fissette. Przed imprezą w Rijadzie Polka i Belg trenowali już w Warszawie. Tenis. Iga Świątek trenuje z Wimem Fissette'em "Na razie zostaję z tym, czego się nauczyłam, tylko doszlifowaliśmy wszystko, żebym mogła tutaj wystąpić, a potem skupimy się na serwisie, a także żebym ze strony forhendowej mogła więcej otwierać kort i zobaczymy, jak to wyjdzie" - mówiła przed startem w finałach WTA 23-letnia raszynianka na antenie Canalu+ Sport. Tymczasem Macci, który w przeszłości opiekował się takimi gwiazdami jak: siostry Serena i Venus Williams, Jennifer Capriati czy Maria Szarapowa, miałby do Świątek uwagę właśnie w sprawie podania. "Wiele zawodniczek w rozgrywkach WTA miałoby szansę poprawić serwis, korzystając ze wsparcia specjalisty od biomechaniki. Problem polega na tym, że każda z nich ma trenerów i zespół wokół siebie, co utrudnia poproszenie o pomoc kogoś z zewnątrz" - mówił Amerykanin, cytowany przez sport.pl. Wielkie problemy z podaniem miała Aryna Sabalenka. W 2022 roku naliczono jej prawie 400 podwójnych błędów serwisowych. Braki w tym elemencie wpływały na całokształt gry Białorusinki. Dwa lata temu zaczął z nią jednak pracować Gavin MacMillan odpowiedzialny właśnie za biomechanikę. I nastąpiła znacząca poprawa. To samo może stać się w przypadku Świątek. "Serwis Igi mógłby być o wiele lepszy. Jestem pewien, że bardzo się poprawiła na przestrzeni lat, ale nadal może lepiej podawać. Jednak jej zespół musiałby być otwarty na taką pomoc" - tłumaczył Macci. Tenis. Świątek musi gonić Sabalenkę w rankingu WTA Polka niedawno straciła pozycję numeru jeden kobiecego tenisa właśnie na rzecz Sabalenki. I wiadomo, już, że Białorusinka zostanie na czele do końca roku. 23-letnia raszynianka, po trwających finałach WTA, zagra jeszcze finałowym turnieju Pucharu Billie Jean King, który odbędzie się w Hiszpanii. Pierwszym rywalem "Biało-Czerwonych" będą przedstawicielki gospodarzy. Natomiast nowy sezon Świątek rozpocznie na przełomie roku udziałem w United Cup. W poprzedniej edycji australijskiej imprezy Polska dotarła do finału, gdzie lepsi okazali się Niemcy.