Danie główne, czyli Grand Prix Australii jeszcze przed nami, ale już teraz możemy mówić o dużych niespodziankach w związku z tym wyścigiem. Zakończyły się bowiem kwalifikacje, a w nich dwa czołowe miejsca zajęli kierowcy McLarena. Pole position wywalczył Lando Norris, który zakończył je z czasem 1:15.096. Tuż za nim uplasował się kolega z zespołu Oscar Piastri, który kilka dni temu przedłużył umowę z zespołem. Tym samym McLaren udowodnił ogromną jakość swoich bolidów i wywalczył dwa czołowe miejsca przed Grand Prix Australii. F1: GP Australii 2025. Wyniki na żywo wyścigu, relacja live Sukces McLarena i rozczarowanie Ferrari. Była też pozytywna niespodzianka Max Verstappen zajął dopiero trzecie miejsce ze stratą 0.385 do lidera. Podczas kwalifikacji dało się zauważyć, że tegoroczne bolidy Red Bulla nie są najłatwiejsze w prowadzeniu. Boleśnie przekonał się o tym drugi z kierowców Liam Lawson, który podczas Q1 wypadł z toru i wyjechał na pobocze, co doprowadziło do jego odpadnięcia. Zadowolone nie może być Ferrari, którego kierowcy, Charles Leclerc i Lewis Hamilton, uplasowali się kolejno na 7. i 8. miejscu. Członkowie włoskiego zespołu z pewnością celowali wyżej. Mają czego żałować, ponieważ w pierwszych fazach wyścigu zajmowali lokaty w czołówce. Później jednak dali się wyprzedzić. Warto również wspomnieć o pozytywnym zaskoczeniu tych kwalifikacji. Yuki Tsunoda z zespołu Visa Cash App RB zajął 5. miejsce. Tuż za nim uplasował się Alexander Albon z Williamsa. Fakt, że obaj uplasowali się wyżej niż kierowcy Ferrari, można odbierać jako niemałą niespodziankę. Grand Prix Australii odbędzie się w niedzielę. Początek ok. godziny 5:00 czasu polskiego.