Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 28 meczów jedenastka Atletico Paranaense wygrała 12 razy i zanotowała 11 porażek oraz pięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Goias EC nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W szóstej minucie na listę strzelców wpisał się Kayke. W siódmej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Rony'ego z Atletico Paranaense, a w 15. minucie Jeffersona z drużyny przeciwnej. Jedenastka Atletico Paranaense ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wynik na 2-0 podwyższył Leandro Barcia. Asystę zaliczył Kayke. W trzeciej minucie doliczonego czasu za Mádsona wszedł Jonathan. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trener Atletico Paranaense wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Marcela Cirina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie aż trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Lucho González. Sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Atletico Paranaense: Wellingtonowi w 54. i Brunonowi Guimarãesowi w 61. minucie. W drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku do własnej bramki trafił zawodnik Goias EC Rafael Vaz. Jedenastce Atletico Paranaense zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Goias EC. Przewaga drużyny Atletico Paranaense w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Goias EC, a piłkarzom gości przyznał trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany.