Partner merytoryczny: Eleven Sports

Boks. Kowaliow nokautuje lewym prostym, Yarde z pierwszą porażką

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Siergiej Kowaliow (34-3-1, 29 KO) musiał bardzo ciężko zapracować na wygraną nad Anthonym Yarde (18-1, 17 KO). W końcu jednak wygrał przez nokaut i obronił tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Boks. Tyson Fury i Otto Wallin przed walką. "Gypsy King" przy okazji dopiekł Ruizowi. Wideo /AP/© 2019 Associated Press

      Anglik ustawił się bocznie, utrudniając mistrzowi zadanie. Rosjanin boksował lewym prostym, ale widać było, że ma respekt dla siły challengera. Yarde być może przez brak aktywności przegrał pierwszą rundę, lecz w pierwszych trzech minutach pokazał, że ma dużo szybsze ręce. Lepszy boksersko był "Krusher", jednak pretendent napierał jak czołg i nic nie robił sobie z ciosów miejscowego bohatera. Większość rund było równych, ale na półmetku to Yarde gorzej znosił trudy tego pojedynku kondycyjnie.

      Anglik zerwał się do szturmu w ósmym starciu. Złapał championa przy linach serią mocnych sierpów i sala zamilkła. "Krusher" był zraniony, a w narożniku "Buddy" McGirt straszył, że jeśli powtórzy się tak słaba runda, to podda swojego zawodnika. To podziałało na psychikę mistrza i od dziewiątej rundy przejął kontrolę nad pojedynkiem. Pomimo zmęczenia uruchomił nogi, bił jeszcze więcej lewym prostym, czym coraz częściej robił sobie miejsce na prawy sierp. W dziesiątej odsłonie Anglik stanął praktycznie w miejscu, zaś Kowaliow podkręcił tempo i wstrząsnął nim prawym sierpowym w okolice ucha.

      Koniec nastąpił w jedenastej rundzie. Totalnie wyczerpany Yarde "wszedł" Kowaliowowi na cios prosty. To był lewy prosty, ale szybki, mocny i na szczękę... Zmęczony Brytyjczyk padł na matę i został wyliczony do dziesięciu. Widać w nim wielki potencjał, ale po kilkunastu walkach amatorskich i kolejnych kilkunastu zawodowych nie mógł przeciwstawić się takiemu mistrzowi jak "Krusher".

      Siergiej Kowaliow (z lewej) posłał na deski Anthony'ego Yarde/Getty Images

      bokser.org

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje