Nawet nie sposób sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby zwerbowani agenci z otoczenia Wołodymyra Zełenskiego zrealizowali niecny plan przywódcy z Kremla. Nie ma natomiast żadnych wątpliwości, że dla Federacji Rosyjskiej prezydent Ukrainy jest najważniejszym celem. Witalij Kliczko głównym celem Putina. Marek Biernacki podał trzy nazwiska W listopadzie 2023 roku Zełenski udzielił wywiadu "The Sun", w którym opowiedział, że szeroko zakrojona działalność rosyjskiej agentury odbywa się pod kryptonimem "Majdan 3". Chodzić miało o całkowite zdestabilizowanie sytuacji w Ukrainie. Nie chodziło wyłącznie o "zwykłe" obalenie władzy w Kijowie, ale właśnie zgładzenie prezydenta tego kraju. Jak sam wskazał, do tamtego momentu Rosja podjęła pięć lub sześć prób, aby pozbawić go życia. Dojście Donalda Trumpa do władzy w Stanach Zjednoczonych dawało nadzieję, że słowa będą miały wiążący charakter. Niestety wojna wciąż trwa, niedawne pertraktacje pokojowe w Białym Domu zakończyły się dyplomatycznym skandalem, a tęgie głowy zastanawiają się, które zapowiedzi przywódcy USA zostaną zrealizowane, a które pozostaną tylko w warstwie werbalnej. Niebezpiecznie zrobiło się, gdy gruchnęła wiadomość, że decyzją amerykańskiej administracji zawieszono pomoc wojskową dla Ukrainy, a także nastąpiło wstrzymanie przekazywania przynajmniej części danych wywiadowczych. Nikomu nie trzeba mówić, co to znaczy dla państwa, które od lutego 2022 roku broni się przed większym pod każdym względem agresorem. Ukraiński tenisista nie wytrzymał ws. Sikorskiego. Mąż Radwańskiej w akcji - Mogę tylko powiedzieć, że wszystkie dane wywiadowcze nie zostały wstrzymane, Ukraińcy sobie radzą. Mają partnerów i przyjaciół - w uspokajającym tonie przekazał Marek Biernacki, przewodniczący sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych, będący gościem w studiu Wirtualnej Polski. Mając polityka z tak wielką wiedzą, dziennikarz zapytał wprost, jak to okrojenie wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo prezydenta Zełenskiego. Przypomniał, że współpraca służb, ale także działania ukraińskiego wywiadu, kilkukrotnie udaremniły próbę zamachu na życie pierwszego obywatela Ukrainy. Okazuje się, że w nieustannym zagrożeniu funkcjonuje także jeden z najlepszych pięściarzy w dziejach wagi ciężkiej, Witalij Kliczko. 53-latek piastuje jedno z najbardziej eksponowanych politycznie stanowisk w swoim kraju, jest bowiem merem stołecznego Kijowa. Władimir Kliczko: Jestem po właściwej stronie historii W gruncie rzeczy zagrożony jest także brat mera Kijowa, w przeszłości również wybitny pięściarz królewskiej kategorii wagowej, czyli Władimir Kliczko. Już w przededniu pierwszej rocznicy pełnoskalowej wojny w swojej ojczyźnie młodszy z braci komentował doniesienia, że znalazł się na "liście egzekucyjnej Putina". Na ówczesnej liście miały znaleźć się 24 nazwiska, które Rosja planowała zgładzić w przypadku zajęcia Ukrainy. Kliczko wystosował wstrząsający apel. Chce, by usłyszał o tym cały świat "Uważam, że wszyscy Ukraińcy mogą znaleźć się na tej liście. Jeśli jesteś na Ukrainie i bronisz swojego prawa do życia, to już jesteś na tej liście. Co czuję? Dumę. To znaczy, że jestem po właściwej stronie historii. To bardziej komplement niż cokolwiek innego" - skomentował wówczas "Doktor Stalowy Młot", cytowany przez rbc.ua.