Organizatorzy cyklu na przyszły sezon będą musieli przeorganizować kalendarz cyklu Grand Prix, jeśli chcą osiągnąć większą sprzedaż biletów. Lipiec to słaby termin na rozgrywanie tak ważnych zawodów w Szwecji. Tak, czy inaczej, aktualnie najlepszy szwedzki zawodnik, Fredrik Lindgren już nie może doczekać się turnieju na swojej ziemi. - Zawsze wyczekuję turniejów, w których ścigać się będę przed własną publicznością. Mam nadzieję, że w tym roku w Malilli dopisze frekwencja, choć data turnieju nie jest najlepsza. Szwedzi w lipcu są na wakacjach, jeżdżą na kempingi - powiedział Fredrik Lindgren. Jest w czubie tabeli. Pojechał swój najlepszy turniej Po pięciu rundach cyklu Grand Prix Fredrik Lindgren zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu. W Gorzowie Wielkopolskim Szwed po raz trzeci w tym sezonie zameldował się w finałowym wyścigu pojedynczego turnieju i choć dojechał do mety na trzecim miejscu, to uważa, że właśnie gorzowska runda była jego najlepszą w tym sezonie, niezależnie od faktu, że przecież w Warszawie Lindgren stanął na najwyższym stopniu podium. Lindgren jest bliski przebicia największych sukcesów w karierze. Szwed dwukrotnie stawał na trzecim stopniu podium indywidualnych mistrzostw świata. Aktualnie traci ledwie punkt do drugiego Jacka Holdera.