Nie ma mocnych na Polaków! Kolejne złoto

Niedziela, 1 października 2023 (16:30)

Lubię to

Nie opadły jeszcze do końca emocje po sobotnim mistrzostwie świata Bartosza Zmarzlika, a tymczasem jako Polacy mamy kolejny złoty medal! W rozegranym w Opolu finale Mistrzostw Europy Par Biało-Czerwoni zwyciężyli przed Duńczykami i Finami. Złoty duet stworzyli Przemysław Pawlicki i Szymon Woźniak. Srebrni medaliści deptali naszym reprezentantom po piętach. Wszystko rozstrzygnęło się w samej końcówce.

Szymon Woźniak/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Dzień po ostatniej tegorocznej rundzie Grand Prix Polacy i Duńczycy nie wystąpili w swoich najmocniejszych składach. Szansę otrzymał choćby przyszłoroczny uczestnik mistrzostw świata Szymon Woźniak (uzyskał przepustkę w eliminacjach), a także Przemysław Pawlicki, który otarł się o powrót do cyklu. Obaj stanęli na wysokości zadania i rezerwowy Mateusz Cierniak nie wyjechał na tor. Polacy potracili tylko pojedyncze punkty.

Takiej gwiazdy nie mieli od lat. Kibice chcą jeszcze jednego transferu

Video Player is loading.

Current Time 0:00

Duration -:-

Loaded: 0%

Stream Type LIVE

Remaining Time -:-

reklama

dzięki reklamie oglądasz za darmo

Szybka Kontra. Konflikt w Sparcie Wrocław? Potencjalny brak mistrzostwa Zmarzlika to kradzież. WIDEO/szybka kontra (żużel)/INTERIA.TV

Dania naciskała do końca

Największych gwiazd zabrakło również w reprezentacji Danii. W składzie Duńczyków pojawili się jednak żużlowcy, którzy za rok zadebiutują w polskiej PGE Ekstralidze, czyli Rasmus Jensen i Mads Hansen. Tym dwóm wciąż rozwijającym się zawodnikom do wyniku Polaków zabrakło tylko dwóch punktów. Gdyby Biało-Czerwoni potknęli się w ostatnim wyścigu z Łotyszami, to nie byłoby za ciekawie. A w tym biegu wystartował zawsze niebezpieczny Andrzej Lebiediew.

Trzeci Finowie nie mieli już tak wyrównanej drużyny, ale kapitalna postawa Timo Lahtiego pozwoliła im zakończyć zmagania na trzecim stopniu podium. Lahti wciąż poszukuje pracodawcy w Polsce na przyszły sezon, więc takie zawody mogą poprawić jego notowania w notesach prezesów. Na wagę brązowego medalu okazało się przełamanie młodego Antti'ego Vuolasa, który zaczął słabo, ale końcówkę już miał bardzo udaną.

W pozostałych zespołach - zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami - wyróżnali się: Adam Ellis i Andrzej Lebiediew.

Chcą kupić drugą gwiazdę, a tyle się mówiło o ich kłopotach

I. POLSKA 26:
7. Przemysław Pawlicki - (2*,1,3,3,3,2*) 14+2
8. Szymon Woźniak - (3,3,1,1,1,3) 12
18. Mateusz Cierniak - NS

II. DANIA 24:
9. Rasmus Jensen - (3,0,3,3,2,2*) 13+1
10. Mads Hansen - (2*,2,1,2*,1*,3) 11+3

III. FINLANDIA 20:
13. Timo Lahti - (3,3,2,2,3,1) 14
14. Jesse Mustonen - (0,-,-,-,-,-) 0
21. Antti Vuolas - (1,0,0,2*,3) 6+1

IV. ŁOTWA 17:
11. Andrzej Lebiediew - (1,u,3,3,3,1) 11
12. Jewgienij Kostygow - (0,2,1,-,-,-) 3
20. Daniił Kołodinski - (1,2*,0) 3+1

V. WIELKA BRYTANIA 16:
1. Tom Brennan - (1*,1*,0,0,0,0) 2+2
2. Adam Ellis - (2,2,3,2,3,2) 14

VI. SŁOWENIA 12:
3. Matic Ivacic - (0,3,2,1,0,2) 8
4. Anze Grmek - (3,0,0,0,1,0) 4

VII. WŁOCHY 11:
5. Paco Castagna - (1,1*,1*,0,0,1) 4+2
6. Nicolas Covatti - (t,2,2,2,1,0) 7