Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Kwiecień 2025 już na pewno przejdzie do historii polskiej piłki nożnej. Ogromna w tym zasługa Jagiellonii oraz Legii, które dobrze radzą sobie w europejskich pucharach i są wciąż w grze o półfinał Ligi Konferencji. Przyjdzie im się jednak zmierzyć z wielkimi markami. Warszawianie zagrają z Chelsea. Białostoczanie z kolei postarają się o sprawienie niespodzianki w konfrontacji z Realem Betis. Mało emocji? Atmosferę w czwartkowe popołudnie postanowiła dodatkowo podkręcić UEFA. Zobacz transmisję w Polsat Box Go Na oficjalnej stronie organizatorów zmagań pojawiły się zapowiedzi wszystkich ćwierćfinałowych potyczek. Autor tekstu w ciepłych słowach opisał zwłaszcza poczynania ekipy ze stolicy naszego kraju. "Goncalo Feio wywalczył pierwszy ćwierćfinał rozgrywek europejskich od Pucharu Zdobywców Pucharów UEFA 1990/91" - napisał. Problem jednak w tym, że się nieco pomylił. W 1996 roku "Wojskowi" grali w 1/4 Ligi Mistrzów przeciwko Panathinaikosowi. Real i Barcelona na boisku, w tle tragedia w Smoleńsku. Scenę z Dudkiem zapamiętał cały piłkarski świat Legia już pobiła rekord w Europie. A to wcale może nie być koniec, Feio ogłosił przed meczem Prawdziwa informacja pojawiła się za to dalej. "To piętnasty mecz Legii w tym sezonie w europejskich pucharach, a co za tym idzie, najdłuższa kampania klubu w rozgrywkach UEFA" - czytamy, co oznacza, iż niezależnie od wyniku, Legia za kilka godzin pobije swój historyczny rekord. Piłkarzy odpowiednio postarają się zmotywować kibice. Bilety na starcie Chelsea wyprzedały się w mgnieniu oka. Przy Łazienkowskiej zasiądzie komplet publiczności. "Chcemy dalej zwyciężać. (...) W czwartek zmierzymy się z faworytem. Jedyny zespół, który wygrał wszystkie mecze w europejskich rozgrywkach w tym sezonie. Mamy duży szacunek do rywala, ale znamy swoją jakość" - zapowiedział Goncalo Feio na środowej konferencji prasowej (cytat za: "Legia.com"). Pierwszy gwizdek o 18:45. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport. Materiał zawierał linki partnerów reklamowych