Motor Lublin znów to zrobi. Będzie "rewia mody” za 100 tysięcy
Kilka tygodni temu Bartosz Zmarzlik zaskoczył wszystkich, trenując w efektownej skórze zamiast kevlaru. Brat mistrza mówił o testach i eksperymencie. Wiele jednak wskazuje na to, że ta sprawa ma drugie dno. Z naszych informacji wynika, że Jakub Kępa, prezes Orlen Oil Motoru Lublin, szykuje coś wystrzałowego dla kibiców. Motor znowu może być krok przed innymi. A Włoch Armando Castagna już zaciera ręce.

Czy to się komuś podoba, czy nie, Orlen Oil Motor Lublin wyznacza trendy. Wszyscy oniemieli, kiedy kilka lat temu drużyna przyszła na Galę PGE Ekstraligi w garniturach zaprojektowanych przez Macieja Zienia i Occhiello. Pisały o tym modowe żurnale. Żużel pojawił się w Men’s Health i specjalistycznych portalach. Już wtedy kibice "Koziołków" prosili, żeby znany projektant zajął się też kevlarami.
Prezes Motoru Lublin szykuje coś wystrzałowego
Finalnie nic z tego nie wyszło, choć Motor i tak już zaskoczył z kevlarami, szyjąc jeden komplet na mecze domowe, a drugi wyjazdowe. Teraz prezes Jakub Kępa szykuje jednak coś naprawdę wystrzałowego.
Kiedy kilka tygodni temu Bartosz Zmarzlik wyjechał na tor w "skórze" zamiast kevlaru, to jego brat Paweł tłumaczył, że to testy przed nowym sezonem, swego rodzaju eksperyment. Okazuje się jednak, że sprawa ma drugie dno, bo już za chwilę nie tylko Zmarzlik będzie miał ten nowy, efektowny strój.
To będzie kosztowało, ale Motor Lublin będzie miał najładniejszą drużynę w Polsce
Z naszych informacji wynika, że cała drużyna Orlen Oil Motoru ma zostać ubrana w "skóry". Prezes Kępa znowu chce zrobić coś, czego jeszcze nikt inny nie zrobił. I nie chodzi wyłącznie o efekt "wow". Ma być też bezpiecznie, bo taka "skóra" zapewnia lepszą ochronę niż kevlar.
Oczywiście wszystko ma swoją cenę. Strój z kevlaru dla jednego zawodnika można mieć nawet i za 5 tysięcy. Jeden komplet ze "skóry" to 10 tysięcy, czyli dwa razy więcej. Ubranie całej drużyny będzie kosztować blisko 100 tysięcy. Przy dwóch kompletach (domowym i wyjazdowym), wyjdzie prawie 200 tysięcy.
Wszyscy będą Motorowi Lublin zazdrościć
Z całego obrotu sprawy cieszy się szef światowego żużla Armando Castagna. On jest gorącym orędownikiem powrotu "skór". Złośliwi mówią, że chodzi mu o interes włoskich producentów. Nie zmienia to faktu, że skórzany kombinezon jest jednak bezpieczniejszych. Kiedyś zrezygnowano z niego na korzyść kevlaru i mnóstwa ochraniaczy, ale technologia poszła do przodu. Dziś zrobienie lekkiej skóry nie stanowi problemu.
Trudno powiedzieć, czy Motor wygra ligę i zgarnie czwarty tytuł z rzędu. Natomiast już teraz można powiedzieć, że drużyna zada na torze szyku. Jeśli tylko w Lublinie nie odstąpią od pomysłu, to wszyscy będą Motorowi zazdrościć.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje