Partner merytoryczny: Eleven Sports

Młoda gwiazda zalana łzami. Kibice też to wiedzą

Porażka Abramczyk Polonii Bydgoszcz w finale ligi oznacza to, że do klubu nie wróci Wiktor Przyjemski. A przynajmniej na razie nie wróci. Rodzi się jednak pytanie, czy wróci w najbliższej przyszłości. Polonii niezwykle trudno będzie awansować za rok, a potem Przyjemski zapewne będzie następcą Mateusza Cierniaka na pozycji U24 w Motorze Lublin.

Bartosz Zmarzlik i Wiktor Przyjemski.
Bartosz Zmarzlik i Wiktor Przyjemski./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

W niedzielę Abramczyk Polonia Bydgoszcz podejmowała u siebie ROW Rybnik w rewanżowym meczu finału Metalkas 2. Ekstraligi. Musiała wygrać 50:40, by zrealizować marzenia kibiców, którzy w nadkomplecie stawili się na stadionie przy Sportowej. Ku ich rozpaczy, gospodarze celu nie osiągnęli, zabrakło im jednego punktu. W Rybniku zapanowała euforia, którą wywołał Rohan Tungate, wygrywając ostatni bieg. Miejscowi kompletnie zamilkli.

Nadzieja nie prysła, walka o przetrwanie trwa. Najbliższe tygodnie będą decydujące

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" Jakub Stykowski napisał w mediach społecznościowych, że siedzący na trybunach Wiktor Przyjemski po końcowym rozstrzygnięciu po prostu się popłakał. Gdyby Polonia weszła do PGE Ekstraligi, on wróciłby do ukochanego klubu. Rok temu odszedł, bo chciał jeździć z najlepszymi, czego Polonia nie może mu zagwarantować. Liczył, że wróci po jednym sezonie, ale bardzo się rozczarował. Podobnie, jak kibice.

Groźna sytuacja w meczu Plusligi! Siatkarz przeskoczył... ławkę. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

To naprawdę możliwe, że on już nie wróci?

W przyszłym roku Polonii może być jeszcze trudniej o awans. Będzie naszpikowane gwiazdami Leszno, zbroi się mająca spory budżet Stal Rzeszów. Do Bydgoszczy ma przyjść bardzo mocny Aleksandr Łoktajew, ale czy to wystarczy? A Przyjemski juniorem będzie tylko do sezonu 2026. Tamten rok będzie też ostatnim dla Mateusza Cierniaka w kategorii U24. Co to oznacza, każdy wie. Przyjemski automatycznie będzie jego następcą na tej pozycji.

Czy zatem realny jest scenariusz, w którym Wiktor Przyjemski już do Polonii nie wróci? Brzmi trochę abstrakcyjnie, ale spójrzmy na przykłady innych znanych wychowanków. Tomasz Gollob i Szymon Woźniak mieli odejść na chwilę, a nigdy już nie wrócili. Właściwie podobnie można podejść do historii Emila Sajfutdinowa. Przyjemski z nich wszystkich był zdecydowanie najmłodszy w chwili zmiany klubu, ale czas leczy rany i być może wkrótce będzie sobie mógł wyobrazić życie bez Polonii

Wiktor Przyjemski w zawodach indywidualnych./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Wiktor Przyjemski na prezentacji./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem