- Zaskoczyliśmy bydgoszczan. Widać, że byli pogubieni i nie mieli łatwo. Byliśmy podrażnieni po porażce w Krośnie, dlatego cieszymy się, że wyszło, jak wyszło. Nie uniknęliśmy też błędów i daliśmy się wmanewrować kilka razy w sidła Polonii, ale ostatecznie możemy być zadowoleni. Sezon się dobrze układa. Cieszę się, że jak równy z równym rywalizuję z najlepszymi. Szkoda, że w Złotym Kasku jednym wyścigiem zaprzepaściłem walkę o Grand Prix, ale nie mogę narzekać. Chcę utrzymać ten poziom koncentracji do końca roku. Nad tym będę pracować - mówił po meczu z Polonią Bydgoszcz Grzegorz Zengota. Żużel. Grzegorz Zengota chce awansować do Grand Prix Grzegorz Zengota był tak rozemocjonowany po meczu z Polonią Bydgoszcz, że zaskoczył wszystkich swoją deklaracją dotyczącą startów w cyklu Grand Prix. Reprezentant Fogo Unii Leszno chce powalczyć o indywidualne mistrzostwo świata. - Myślę o Grand Prix. Bardzo bym tego chciał. Wiem, że jeżdżę teraz na zapleczu PGE Ekstraligi i ludzie mogą pomyśleć, że jestem "oderwany" od rzeczywistości, ale w zasadzie dlaczego nie? Skupiam się na pracy, jeśli wyeliminuję mankamenty, to mierzę wysoko - powiedział Grzegorz Zengota. - Czuję się szybki. Zdarzają mi się błędy i chciałbym uspokoić jazdę. Brakuje mi jazdy płynnej, nie popełniając błędów i to trzeba poprawić. Muszę uspokoić wyścigi. Mam potencjał, by ze spokojem wygrywać biegi, w jeździe jest za dużo nerwowości. Są we mnie rezerwy. Głowa jest w sporcie bardzo istotna, a detale następnie decydują o wyniku - dodał Zengota dopytywany o wspomniane mankamenty. Żużel. Grzegorz Zengota leci do Petera Johnsa Zengota nie odpocznie długo po meczu z Polonią Bydgoszcz. W dniu publikacji tekstu (28 kwietnia) Zengota leci do Petera Johnsa, by osobiście dostarczyć mu na serwis dwa silniki, a odebrać cztery inne jednostki napędowe. Współpraca Polaka z brytyjskim tunerem układa się wręcz wzorowo, a wyniki Zengoty na torze są bliskie perfekcji. - Mam kilka silników, które są bardzo dobre. Dwa, na których obecnie się ścigam pakuję i lecę z nimi do Anglii. Wrócę z czterema. Tak wygląda ta praca. Przyjadę ze świeżymi, serwisowanymi jednostkami. Cieszę się, że mam dobrą duszę w postaci Petera Johnsa w ramach motocykli. Od lat ufamy sobie nawzajem. Po wielu latach nadszedł czas, że zbieramy żniwa współpracy - zakończył Grzegorz Zengota.