SIÓDEMKA II MECZÓW 1/4 FINAŁU ORLEN SUPERLIGI I 2. KOLEJKI GRUPY SPADKOWEJ: Bramkarz: Kacper Ligarzewski (Górnik Zabrze) Górnik musiał wygrać u siebie z KGHM Chrobrym Głogów, aby dalej marzyć o medalu. Mecz długo nie układał się po myśli gospodarzy. Wynik w ryzach trzymał młody bramkarz. Nie schodził poniżej dobrego poziomu. Odbił 13 piłek, co dało mu 45 procent skuteczności. Zabrzanie przedłużyli rywalizację do trzeciego spotkania. Lewoskrzydłowy: Mikołaj Czapliński (PGE Wybrzeże Gdańsk) Reprezentant Polski dalej znajduje się na czele klasyfikacji najskuteczniejszych. W wygranym spotkaniu z Rebud KPR-em Ostrovią Ostrów Wielkopolski zdobywał sporo bramek z trudnych pozycji. Grał odważnie. Zaliczył osiem trafień. Nietypowo dla siebie, dwa razy pomylił się z rzutów karnych. Ręka nie zadrżała mu w konkursie siódemek. Do piłki podszedł dwa razy i tutaj był już bezbłędny. Lewy rozgrywający: Konrad Pilitowski (Energa MMTS Kwidzyn) Podopieczni Bartłomieja Jaszki wygrali czwarty mecz z rzędu. Zdobyli trudny teren w Legionowie i umocnili się na prowadzeniu w grupie spadkowej. 24-latek zdobył osiem bramek. Trzy z nich zaliczył po rzutach karnych. Często wchodził w strefę, wykorzystując swoją dynamikę. Środkowy rozgrywający: Dmitrij Żytnikow (Orlen Wisła Płock) Doświadczony rozgrywający niemal bezbłędnie pokierował grą mistrzów Polski w pewnie wygranym starciu z Energą MKS-em Kalisz. Zdobył sześć bramek, przy tylko jednej pomyłce. Do tego dołożył dziewięć asyst. W listopadzie skończy 37 lat, ale najprawdopodobniej w kolejnym sezonie dalej będzie grał na Mazowszu. Prawy rozgrywający: Ionut Stanescu (PGE Wybrzeże Gdańsk) 22-latek w rywalizacji z Rebud KPR-em Ostrovią Ostrów Wielkopolski pokazał nerwy ze stali. Stosunkowo szybko zaczął podchodzić do rzutów karnych, po tym, kiedy chybił Mikołaj Czapliński. Rumun wykorzystał wszystkie próby z siódmego metra - w tym tę najważniejszą, już po czasie na wagę remisu. Nie pomylił się również w zwycięskim konkursie siódemek. Spotkanie zakończył z czterema golami i pięcioma asystami. Prawoskrzydłowy: Szymon Mucha (Śląsk Wrocław) Śląsk wygrał pierwszy mecz od lutego i przedłużył matematyczne szanse na utrzymanie w elicie. Zdobył Piotrków Trybunalski. 22-latek był aktywny, a w większości sytuacji nie drżała mu ręka. Zdobył osiem goli, przy tylko dwóch pomyłkach. Kołowy: Kamil Pedryc (Zagłębie Lubin) Zagłębie razem z Azotami Puławy stworzyło jedno z najbardziej szalonych spotkań w sezonie, w którym padło 86 bramek. Gospodarze dobrze współpracowali z kołem. 30-latek zdobył dziesięć bramek. Do tego dołożył trzy asysty.