Bartosz Kurek miał w swojej karierze reprezentacyjnej różne okresy. Na początku przygody z kadrą ówczesny przyjmujący był jednym z kluczowych siatkarzy, a mistrzostwa Europy w 2013 roku zakończył praktycznie z płaczem w oczach, po tym, jak jego zdaniem zawiódł w meczu barażowym z Bułgarią. Polski klub przegrał walkę o puchary. Klamka zapadła, jest komunikat w sprawie trenera Następnie Kurek stracił miejsce w kadrze poprzez decyzję Stephane'a Antigii, który nie widział dla obecnego kapitana reprezentacji Polski miejsca w swojej drużynie. Ostatecznie wyszło na to, że francuski trener miał rację, bo Polska wygrała mistrzostwa świata bez Kurka. Atakujący kadry wrócił do zespołu i w 2018 roku poprowadził drużynę dowodzoną z ławki trenerskiej przez Vitala Heynena do obrony tytułu. Grbić już się boi przyszłości bez Kurka. Otwarta deklaracja Od tego momentu kariera reprezentacyjna Kurka rozkwitła. Selekcjoner Nikola Grbić powierzył 36-latkowi rolę kapitana reprezentacji Polski i jako właśnie kapitan kadry Kurek wspólnie z kolegami sięgnął po wymarzony srebrny medal igrzysk olimpijskich, na który Biało-Czerwoni czekali 48 długich lat. Wielu kibiców było zaskoczonych, że Kurek nie ogłosił zakończenia swojej reprezentacyjnej kariery. W związku z tym Nikola Grbić powołał Kurka na sezon 2025. Mimo tego selekcjoner już teraz obawia się o to, co wydarzy się z reprezentacją Polski, gdy Kurek ostatecznie uzna, że jego czas w kadrze się zakończył. Serb zwraca uwagę na to, co Kurek gwarantuje poza samymi zaletami stricte siatkarskimi. - Jest wielu zawodników, którzy potrafią świetnie atakować i zdobywają dużo punktów, ale jego najważniejszą rolą w naszej drużynie jest rola lidera - powiedział selekcjoner w rozmowie ze "Sport.pl". Amerykański siatkarz się nie hamował. Ostro o władzach. "Myślą tylko o zarabianiu pieniędzy" - Jest świetnym przykładem dla młodych chłopaków i nie tylko dla nich. On jest jak drugi trener w szatni. Podoba mi się, że mamy bardzo podobny podgląd na to, jak grupa powinna funkcjonować i bardzo podobny system wartości. Zawsze miałem jego wsparcie przy wyjaśnianiu różnych spraw drużynie. Kiedy coś mówi, to reszta go słucha. Inni mają zaufanie, że robi to, co jest najlepsze dla zespołu. I to jest prawdziwe przywództwo. Kiedy nie będzie go już w kadrze - co może nastąpić za rok, a może dopiero za pięć lat, nie wiem - to będzie... Nie mówię, że nie mamy nikogo innego, ale myślę, że on jest prawdziwym liderem tej drużyny - dodał Serb. Grbić opowiedział także, że Kurek chciałby pełnić rolę siatkarza, a nie kapitana, bo ta funkcja nakłada na niego wielką odpowiedzialność. - Dla Bartka ta rola to zbyt duże obciążenie. Odbiera ją jako wielką odpowiedzialność. Powiedział, że chciałby się bardziej skupić na tym, by być zawodnikiem. Nigdy nie prosiłem go, by na siebie tyle brał - zdradził Grbić, który ogłosił, że Bartosz Kurek nie będzie już kapitanem kadry. Można się więc zastanawiać, kto teraz dostanie tę charakterystyczną "kreskę" pod numerem na koszulce.