Mistrz świata wylądował w najniższej lidze. To ostatnia deska ratunku
W przypadku żużlowców po czterdziestce istnieje ryzyko nagłego spadku formy. Kluby często boją się zaryzykować, aby zawodnik "nie odcinał kuponów" od dawnej sławy. Wybrzeże Gdańsk, czterokrotny wicemistrz Polski, po spadku do Krajowej Ligi Żużlowej zaufał Nielsowi Kristianowi Iversenowi, oferując mu przedłużenie kontraktu. - Zdążyliśmy go poznać. To ambitny sportowiec, którego odcinanie kuponów nie interesuje - mówi nam Mariusz Kędzielski, dyrektor zarządzający klubem. Były medalista mistrzostw świata pokazuje, że Wybrzeże mogło dokonać właściwego wyboru.

Iversen od dawna jest już spełnionym sportowcem. W czasach swojej świetności był jedną z największych gwiazd PGE Ekstraligi, z reprezentacją Danii zdobywał medale mistrzostw świata, indywidualnie też błyszczał. Cykl Grand Prix 2013 zakończył z brązowym medalem. Był to jego życiowy sukces. Późniejsze kontuzje spowodowały obniżkę formy i po wprowadzeniu przepisu o zawodniku do lat 24 stracił miejsce w PGE Ekstralidze.
Żużel. Wybrzeże Gdańsk dało szansę Iversenowi. Znów spadł z ligi, ale błyszczy
Przez 3,5 roku Duńczyk na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi nie zachwycał. Był mocnym ogniwem swoich drużyn, ale nie potrafił dobić poziomem do poziomu lidera. Spadł z Unią Tarnów, nie osiągnął żadnych sukcesów z Orłem Łódź, spadł z Wybrzeżem Gdańsk. W tym ostatnim klubie przez pół roku jechał jednak jak natchniony. W końcu przekroczył średnią biegową powyżej dwóch punktów. Niespełna 43-latek był jedynym seniorem, z którym Wybrzeże po spadku przedłużyło umowę. Pozostali zostali wymienieni.
W Wybrzeżu są spokojni o tegoroczną dyspozycję swojej największej gwiazdy. - Pomijając renomę i osiągnięcia Nielsa, pracowaliśmy z nim jeden sezon - zdążyliśmy go poznać. Nie mamy wątpliwości co do tego, że to ambitny sportowiec, którego nie interesuje odcinanie kuponów. Udowadnia to swoim podejściem, imponującą formą fizyczną, a i w kontrakcie znalazł się zapis, który przy pewnych warunkach daje mu kontrakt w Gdańsku po ewentualnym awansie. To też o czymś świadczy - tłumaczy Mariusz Kędzielski, dyrektor zarządzający Wybrzeżem Gdańsk.
Żużel. Wybrzeże Gdańsk. Czy Niels Kristian Iversen rozbije bank?
Klub aspirujący do rychłego powrotu na drugi poziom rozgrywkowy oczekuje od Iversena pokaźnych zdobyczy punktowych. - Niels został zakontraktowany jako lider zespołu, który ma pomóc mu w awansie. Oczekiwania klubu wobec Nielsa i oczekiwania zawodnika wobec siebie samego są identyczne - dodaje nasz rozmówca.
Czy Duńczyk pod względem finansowym otrzymał kontrakt na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi? - O szczegółach finansowych kontraktu publicznie rozmawiać nie będziemy, ale przypomnę, że mówimy o zawodniku, który w zeszłym sezonie był w TOP15 Metalkas 2. Ekstraligi. Zdecydował się zostać z nami w KLŻ, więc świadczy to, że zaproponowane przez nas warunki go satysfakcjonują - odpowiada Kędzielski.
Iversen sygnały dobrej dyspozycji przekazał na Wyspach Brytyjskich, gdzie w turnieju towarzyskim wygrywał z czołowymi żużlowcami na świecie. - Śledzimy wszystkie występy każdego z naszych zawodników. Cieszy nas udane wejście Nielsa w sezon. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że wyniki w Anglii, zwłaszcza na tak wczesnym etapie, nie są wyznacznikiem jeśli chodzi o formę na polskich torach. Zawsze jednak lepiej, gdy zawodnikowi się wiedzie, bez względu na to gdzie i kiedy - podsumowuje dyrektor Wybrzeża.
Wybrzeże sezon KLŻ zainauguruje meczem na własnym torze z Trans MF Landshut Devils.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje