Kolejny zawodnik odchodzi z Unii Leszno
Krzysztof Sadurski za rok nie będzie już reprezentował barw Fogo Unii. Zawodnik poinformował o tym w mediach społecznościowych. Na razie nie podał jeszcze, kto będzie jego nowym pracodawcą, ale mówi się o Cellfast Wilkach Krosno. Sadurski w minionym sezonie poczynił duży sportowy postęp.

- Sezon 2021 za nami, wielkimi krokami zbliża się następny. Wraz z nim nowy klub oraz nowe cele i wyzwania. Dziękuję wszystkim osobom z Unii Leszno i Metalika Recycling Kolejarza Rawicz za tych wspólnych kilka lat, za możliwość nauki, rozwoju, za wszystkie dobre słowa, jak i te złe dzięki którym mogłem wyciągać wnioski, poprawiać błędy i walczyć ze swoimi słabościami. Dziękuję prawdziwym kibicom z całej Polski za wsparcie i dobre słowo. Z całego serca dziękuję wszystkim sponsorom, bez Waszego wsparcia nie dałbym rady. Szczególne podziękowania kieruję w stronę Taty, Sebastiana, Filipa i Jasia. Dzięki chłopaki za ciężką pracę i zaangażowanie. Do zobaczenia na żużlowych torach w 2022 roku, już w innych barwach ale ciągle z byczym sercem - napisał zawodnik na Facebooku.
Sadurski jest przymierzany do Cellfast Wilków Krosno i istnieje duże prawdopodobieństwo, że do tego właśnie klubu trafi. Krośnianie mają kiepską formację młodzieżową i być może to właśnie tego ogniwa zabrakło, by skutecznie przeciwstawić się Arged Malesie Ostrów w finale eWinner 1. Ligi Żużlowej.
Krzysztof Sadurski jednym z odkryć sezonu
Odkąd młody zawodnik pojawił się na żużlowych torach, mówiono o jego dużym talencie. Chwalił go sam Roman Jankowski, wychowawca wielu świetnych żużlowców. Początkowo Sadurski jednak nie potwierdzał tych słów. Niektórzy zresztą mówili, że wcale takiego talentu nie ma, bo na torze tego nie widać. Żużlowiec jednak wolno, ale harmonijnie poprawiał swój żużlowy warsztat i w sezonie 2021 pokazał, że faktycznie ma zadatki na niezłego zawodnika.
Zaczął punktować nawet w PGE Ekstralidze. Udało mu się pokonać na trasie Romana Lachbauma i to na torze w Grudziądzu. Tym manewrem wprawił w osłupienie miejscową publiczność. Problemem Sadurskiego jest jeszcze małe doświadczenie. Wielokrotnie jechał na punktowanych pozycjach, ale popełniał proste błędy i rywale go wyprzedzali. Biorąc pod uwagę jego wiek, należy mu jednak to wybaczyć. Za rok prawdopodobnie pojedzie w eWinner 1. Lidze i tam o punkty będzie mu znacznie łatwiej.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje