Łodzianka na szóstkę wykonała swoje zadanie. Była jednak faworytką. Kazaszka to przede wszystkim specjalistka od debla, w singlu zagrała z Polką dopiero ósmy mecz w sezonie. Styl w jakim tenisistka z Łodzi pokonała tę przeszkodę może budzić szacunek. Porażka z Igą Świątek. WTA ogłasza w sprawie Polki Szybka gra Magdaleny Fręch w pierwszym secie Pierwszy set stał pod znakiem wyraźnej przewagi polskiej zawodniczki. Można było sobie tylko zadać pytanie, czy jest to zasługą dobrej postawy łodzianki, czy jednak fatalnej dyspozycji rywalki? Fręch grała solidnie, nie popełniała niepotrzebnych błędów w wyraźnej kontrze do Daniliny, która długo nie mogła odnaleźć się w tym spotkaniu. Kazaszka nie miała żadnego punktu zaczepienia, tenisowo i fizycznie wyglądała fatalnie. Nie mogło więc się w pierwszej części meczu wydarzyć nic poza to do czego doszło. A Fręch bardzo szybko prowadziła 5:1. Wtedy dopiero nastąpił nieco trudniejszy moment. Oddała gema, a w ósmym broniła break pointa. Postawiła jednak kropkę nad i - w 36. minut wygrała 6:2. Burza w świecie tenisa. Rywalka Igi Świątek apeluje o zmiany Plan minimum wykonany W drugim secie niewiele się zmieniło. Fręch trzymała ten mecz w rękach, wszystko było pod jej kontrolą. Zaczęła od prowadzenia 2:0, potem miała break pointa jeszcze obronionego przez Kazaszkę. Było więc "tylko" 2:1, ale od tego momentu łodzianka wyraźnie dominowała - tak jak w poprzednim secie. Po chwili miała komfortowy wynik 5:1. Danilina obroniła się niezłym serwisem, choć od stanu 40:0 pozwoliła Polce na dojście do stanu równowagi. Potem Fręch pewnie wyserwowowała zwycięstwo w secie i meczu. Reprezentantka Polski, powołana w poniedziałek na BJK Cup Finals grała bardzo dobrze, momentami nawet nie w swoim stylu - ofensywnie.Najważniejsze jednak, że udźwignęła rolę faworytki i wykonała swój plan minimum. Fręch - Trevisan w drugiej rundzie. Jak było do tej pory? W drugiej rundzie rywalką zawodniczki z Łodzi będzie Martina Trevisan (42. WTA). Włoszka bardziej jest znana z rywalizacji z Igą Świątek, a to znaczy, że jest rywalką znaczenie bardziej wymagającą. Obie grały ze sobą raz, ale bardzo dawno temu - w 2018 roku w Vancouver. Lepsza okazała się Trervisan, wygrywając 6:2, 6:7, 6:0. Po pięciu latach nadarzyła się okazja do rewanżu. Olgierd Kwiatkowski I runda turnieju WTA 250 Prudential Hong Kong Magdalena Fręch (Polska) - Anna Danilina (Kazachstan) 6:2, 6:2