- Przyznam szczerze, że nie mogę powstrzymać łez - dodała Frątczak. - Jest mi szczególnie miło, bo mecz oglądałam we Włoszech. Tutaj wszyscy są bardzo zawiedzeni, tym bardziej, że Włoszki były przed meczem niezwykle pewne siebie. Nie chciałabym nikogo w naszym zespole wyróżniać, bo wygrała cała drużyna - stwierdziła siatkarka, która powraca do formy po długiej kontuzji. Zobacz galerię zdjęć z meczu finałowego ME POLSKA - WŁOCHY