Jan Urban, Kazimierz Moskal, Jacek Magiera i wreszcie Piotr Stokowiec. Mniej więcej w takiej kolejności polscy trenerzy pojawiali się na liście potencjalnych następców zwolnionego w ubiegły piątek Sławomira Peszki. Przy czym Stokowiec miał być "pewniakiem". I rzeczywiście 52-letni szkoleniowiec podobno zdążył już nawet uzgodnić z Wieczystą Kraków warunki umowy. Wszystko jednak wskazuje, że angażu się nie doczeka. Nie w przewidywalnej przyszłości. Michał Pazdan w szpitalu. Pechowy wypadek, wszystko wydarzyło się podczas meczu Lettieri nie dał rady w Kielcach. Teraz do szturmu na I ligę poprowadzić ma Wieczystą "Wojciech Kwiecień marzy o awansie Wieczystej do 1. ligi, a wielu zwracało uwagę, że Piotr Stokowiec miałby problem w szatni - kolosalny. Nie chodziło o gażę 80 tys. PLN, a właśnie o wiarygodność wśród piłkarzy. A za ten sezon budżet Wieczystej znowu rekordowy - 35-milionowy!" - napisał na platformie X Roman Kołtoń. Ten sam dziennikarz poinformował, że po najbliższym weekendzie stery szkoleniowe w Wieczystej przejmie... 58-letni Gino Lettieri. Włoch z niemieckim paszportem nie jest w Polsce postacią anonimową. Przez wielu kibiców zdążył już jednak zostać zapomniany. O punkty Ekstraklasy walczył u schyłku poprzedniej dekady. W latach 2017-19 dowodził Koroną Kielce. Z dosyć mizernym skutkiem. W pierwszym sezonie jego rządów drużyna zajęła na mecie rozgrywek ósmą lokatę, w drugim była dziesiąta. Trzeci sezon Lettieri rozpoczął od czterech punktów w trzech pierwszych kolejkach. Ale potem przegrał cztery mecze z rzędu do zera i stracił posadę. Po wyjeździe z Polski pracował w MSV Dusiburg, AEK Ateny (asystent) i litewskim FK Paneveżys. Od lata ubiegłego roku prowadzi Muangthong United, występujący w lidze tajlandzkiej. Lada dzień ma otworzyć nowy rozdział kariery nad Wisłą. Na siedem kolejek przed końcem II-ligowych zmagań krakowska ekipa zajmuje pozycję wicelidera. Gwarantuje to bezpośredni awans. Przewaga nad grupą pościgową wynosi jednak... zero punktów.