Szczęsny wygrał rywalizację i nie mógł się powstrzymać. Niebywałe, co ogłosił ws. Peni
Wojciech Szczęsny będzie musiał poczekać nieco dłużej na trzecie w barwach Barcelony czyste konto. W rywalizacji z Atalantą Bergamo pokazał się jednak z lepszej strony, aniżeli z Benficą, czy Valencią. Mimo to wciąż pojawia się w przestrzeni medialnej coraz więcej pytań o to, czy między słupki nie powinien wrócić Inaki Pena. Po remisie z Atalantą Polaka zapytano wprost o rywala. Słowa Szczęsnego ws. Peni mogły niejednego zaskoczyć.
![Wojciech Szczęsny zabrał głos ws. Inakiego Peni](https://i.iplsc.com/-/000KISV6WC26P27S-C461-F4.webp)
Paradoksalnie od czasu gdy Wojciech Szczęsny wygrał rywalizację z Inakim Peną o miejsce w podstawowym składzie, obniżył nieco loty. Na tle Benfiki wyglądał na gracza wyjątkowo niepewnego w swoich decyzjach, a jego błędy nadały spotkaniu niebywałej dramaturgii. Nawet na tle Valencii, która przegrała w stolicy Katalonii 1:7, nie zaprezentował się na miarę swoich możliwości. A kibice Barcy są wyjątkowo wymagający.
Szczęsny wreszcie nie zawiódł. Z Atalantą miał co robić
Decyzja Hansiego Flicka o postawieniu na Polaka spotkała się z wieloma krytycznymi komentarzami, a tych niestety dochodzi coraz więcej po kolejnych meczach. Wreszcie w rywalizacji z Atalantą Bergamo 34-latek zaliczył kilka udanych interwencji, a odczucia po jego występie były dużo bardziej pozytywne. Na uwagę zasługiwała zwłaszcza parada z 1. połowy po próbie przecięcia akcji przez Alajandro Balde.
W tamtej sytuacji Polak uratował lewego obrońcę od kompromitującego trafienia samobójczego. Nie udało mu się jednak powstrzymać w późniejszych akcjach Edersona i Mario Pasalicia, który posłał piłkę między jego nogami. Hansi Flick był jednak zadowolony z postawy byłego reprezentanta Polski. Po końcowym gwizdku arbitra chwalił zarówno jego, jak i Roberta Lewandowskiego.
Relacje z Inakim Peną? Szczęsny nawet tego nie ukrywał, wyznał wprost
Ostatecznie FC Barcelona zremisowała z Atalantą 2:2 i zajęła drugie miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Odczucia z występu na tle jednej z najsilniejszych ekip Serie A były pozytywne. Szczęsnego po ostatnim gwizdku arbitra wprost zapytano o sytuację Inakiego Peni. Polak zaskoczył swoją odpowiedzią.
Zadbam o to, żeby Inaki Penia był przygotowany na przyszłość, jaka czeka go w Barcelonie. Jestem tutaj, żeby pomóc
~ zadeklarował w rozmowie z reporterem po meczu.
- Moje relacje z Inakim Peną zawsze były dobre. Były takie, gdy grał on, i teraz, gdy ja gram, również. Dbam też o to, żeby był przygotowany na świetną przyszłość, jaką ma przed sobą w tym klubie. Obaj akceptujemy to, co musimy. Inaki to świetny zawodnik - deklarował z kolei jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
Słowa Szczęsnego zostały odebrane w Barcelonie z zaskoczeniem. Polak kolejny raz wykazał się niebywałą dojrzłością i pokorą. Dodatkowo podniósł na duchu konkurenta, który miał spory problem z pogodzeniem się z decyzją trenera.
FC Barcelona poznała już potencjalnych rywali na etapie 1/8 finału. W tym gronie są Paris Saint-Germain, Brest, AS Monaco i Benfica.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje