W pierwszej rundzie turnieju w Dubaju Emma Raducanu pokonała Marię Sakkari i awansowała do kolejnego etapu. Tam zmierzyła się z Karoliną Muchovą - również mistrzynią wielkoszlemową. Tym razem na korcie lepsza okazała się Czeszka. Odniosła ona zwycięstwo w cieniu skandalu, jaki miał miejsce z udziałem jej rywalki. Niepokojące sceny w Dubaju. Mistrzyni US Open zalała się łzami "Mężczyzna wykazywał obsesyjne zachowanie". Raducanu zalała się łzami, ETA reaguje Emma Raducanu zalała łzami i podeszła do sędzi prowadzącej to spotkanie i chwilę z nią rozmawiała. Po chwili schowała się za jej stanowiskiem, a następnie rozglądała się po korcie ze strachem w oczach. Wiadomo już, co się wydarzyło. WTA poinformowało o obecności niebezpiecznego mężczyzny. - Bezpieczeństwo zawodniczek jest naszym najwyższym priorytetem, a turnieje są organizowane w zakresie najlepszych praktyk bezpieczeństwa dla międzynarodowych wydarzeń sportowych. WTA aktywnie współpracuje z Emmą i jej zespołem, aby zapewnić jej dobre samopoczucie i zapewnić wszelkie niezbędne wsparcie. Nadal zobowiązujemy się do współpracy z turniejami i ich zespołami ds. bezpieczeństwa na całym świecie, aby utrzymać bezpieczne środowisko dla wszystkich graczy - dodaje federacja. Okazuje się więc, że mężczyzna, który zachowywał się w sposób obsesyjny względem Raducanu, został przez nią zauważony już dzień wcześniej, a ponownie podczas meczu. Jego obecność w tamtym momencie wywołała w Brytyjce paraliżujący strach, który wywołał tak emocjonalną reakcję. Emma Raducanu odpadła już z turnieju i jak dotąd sama nie skomentowała niebezpiecznego incydentu, którego padła ofiarą. Jej rywalka, Karolina Muchova, w trzeciej rundzie zmierzy się z McCartney Kessler, która we wtorek dość sensacyjnie pokonała swoją rodaczkę, Coco Gauff.