On się nie zatrzymuje! Lewandowski pognębił rywali, dublet w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Robert Lewandowski jest w tym sezonie niemal nie do zatrzymania. Po występie bez bramki w niedawnym spotkaniu z Espanyolem napastnik FC Barcelona znów zaczął popisywać się wielką skutecznością w starciu z Crveną Zvezdą w Lidze Mistrzów - w ciągu niespełna godziny gry odnotował on dublet i mocno przyczynił się do tego, że "Czerwono-Biali" zostali de facto zupełnie pognębieni podczas rywalizacji na własnym terenie.
Robert Lewandowski po krótkim okresie strzeleckiej posuchy (w derbowym starciu z Espanyolem w Primera Division nie zdobył on bramki) powrócił do zdobywania goli w środowym starciu z belgradzką Crveną Zvezdą w Lidze Mistrzów UEFA.
Pierwsze trafienie "Lewy" zapisał przy swym nazwisku tuż przed przerwą, w 43. minucie, kiedy to wykorzystał okazję do dobitki po tym, jak Raphinha posłał "bombę" prosto w słupek bramki "Czerwono-Białych" - tym samym dał wówczas "Blaugranie" prowadzenie 2:1. Po zmianie stron napastnik nie spuścił przy tym z tonu.
Liga Mistrzów. Lewandowski bezwzględny dla rywali. Dublet przeciwko Crvenej Zvezdzie
W 53. minucie potyczki Jules Kounde oraz Pedri wymienili się podaniami, po czym Francuz posłał dośrodkowanie w pole karne Crvenej Zvezdy - tam futbolówki sięgnął jeszcze golkiper Marko Ilić, ale "RL9" nie mógł nie wykorzystać takiej sposobności:
Tym samym Lewandowski ma już na koncie 99 trafień w Lidze Mistrzów - niestety na dobicie do "magicznej setki", którą wcześniej osiągali wyłącznie Ronaldo i Messi, trzeba będzie poczekać co najmniej do spotkania "Barcy" ze Stade Brestois, które zaplanowano na 26 listopada. Polak zszedł bowiem z murawy w 76. minucie i skończył "tylko" na dublecie.
Starcie w Belgradzie zakończyło się przy wyniku 5:2 - po drugim golu kapitana "Biało-Czerwonych" do siatki trafiali jeszcze Raphinha, Fermin Lopez, oraz - dla gospodarzy - Milson. Dla FC Barcelona był to szósty triumf z rzędu licząc wszystkie rozgrywki.
Kiedy kolejny występ Lewandowskiego? FC Barcelona czeka trudny wyjazd
W ogólnym rozrachunku "Lewy" po raz kolejny może dać strzelecki popis jednak już chociażby 10 listopada - wówczas to bowiem "Duma Katalonii" zmierzy się w Kraju Basków z Realem Sociedad. Zapowiada się naprawdę ciekawe starcie...