Robert Lewandowski w meczu z Atalantą Bergamo nie trafił do siatki. Pod względem skuteczności reprezentant Polski przeżywa ostatnio trudny okres. Trafił wprawdzie do siatki w ostatnim starciu z Valencią w La Liga, lecz trzech poprzednich występów na hiszpańskim podwórku nie zdołał okrasić golem. Mimo to jednak ten sezon w wykonaniu naszego snajpera jest niezwykle udany - 29 goli strzelonych w 31 meczach to wynik, który robi wrażenie. 36-latek otwarcie deklaruje, że w jego przypadku wiek to tylko liczba, a sam wciąż zamierza rywalizować na najwyższym poziomie. Mimo to działacze FC Barcelona muszą myśleć o przyszłości swojej drużyny i wciąż poszukują kandydata do miana następcy Roberta Lewandowskiego. Teraz na liście króluje nowe nazwisko, o którym rozpisują się media w Hiszpanii oraz we Włoszech. Mocny apel do Wojciecha Szczęsnego, tego już za wiele. Stawiają jasne żądanie Media: FC Barcelona poluje na hit. Oto potencjalny następca Lewandowskiego Chodzi o snajpera Juventusu - Dusana Vlahovicia. Jego obecną sytuacją wzięła już ostatnio pod lupę "La Gazzetta dello Sport" informując, że Serb może odejść z klubu latem 2026 roku, gdy wygaśnie jego kontrakt, a FC Barcelona widzi w nim możliwego "spadkobiercę" Roberta Lewandowskiego. I Deco z chęcią zamieniłby jednego napastnika, na drugiego. Trop podchwycili teraz dziennikarze katalońskiego portalu "El Nacional". "Oferują odejście Lewandowskiego z Barcelony, a Flickowi się to podoba" - zatytułowano artykuł poświęcony Dusanowi Vlahoviciowi. - W Barcelonie zaczyna nabierać tempa sprawa postaci Dusana Vlahovicia jako potencjalnego następcy Lewandowskiego, który ma już 36 lat i kontrakt ważny do 2026 roku. Kierownictwo sportowe pod przewodnictwem Deco uważa, że Serb ma idealny profil do przejęcia roli Polaka i bycia nową "dziewiątką" drużyny - czytamy dalej. Zaskakujący zakup Lewandowskich, w mediach aż huczy. Wydali 11 milionów euro Tamtejsi dziennikarze zaznaczają przy tym, że trener Hansi Flick pozytywnie ocenia ewentualny transfer 25-latka, a ten może zostać sfinalizowany jeszcze tego lata, jeśli tylko Barcelona znajdzie odpowiednie rozwiązanie ekonomiczne, umożliwiające opłacenie całej operacji.