Tyszanie rozpoczęli sezon od mocnego uderzenia (zwycięstwa z Comarch Cracovią 6-1 w Superpucharze i 19-1 z SMS-em Sosnowiec w lidze), a tymczasem w 21. minucie meczu w Oświęcimiu przegrywali już 0-4! Gospodarze szybko objęli prowadzenie już w 3. minucie, gdy Kamil Kosowski przepuścił krążek między parkanami po strzale Radima Haasa. Gol stracony po błędzie bramkarza zdeprymował faworytów, a hokeistom Unii dodał wiary i animuszu. W 10. minucie Marek Modrzejewski podwyższył na 2-0. Gdy Jurij Kuzin już po raz drugi pojechał na ławkę kar, tym razem za wystrzelenie krążka poza taflę, gospodarze zadali trzeci cios, a trener Jirzi Szejba zdecydował się na zmianę bramkarza (Kosowskiego zamienił Sztefan Żigardy). Tyszanie grali niemrawo i niewiele brakowało, a zjeżdżaliby na pierwszą przerwę przegrywając jeszcze wyżej (w 20. minucie Artur Budzowski nie wykorzystał karnego, a po chwili Haas nie trafił do pustej bramki). Zamiast odrabiać straty, GKS stracił czwartego gola już w 46. sekundzie drugiej tercji. Goście zgubili krążek wyprowadzając go z własnej tercji, a Wojciech Wojtarowicz pokonał Żigardy'ego w sytuacji sam na sam. Tyszanie zaczęli podkręcać tempo i zamykali rywali w ich tercji, ale Unia mogła liczyć na świetnie broniącego Przemysława Witka. Krótko przed końcem drugiej tercji nerwy puściły Jakubowi Witeckiemu i za atak kijem trzymanym oburącz trafił na ławkę kar. Unia wygrała wznowienie i zanim tyszanie się zorientowali, Jan Daneczek z bliska wpakował krążek do ich bramki. Hokeiści Unii tracili siły, a tyszanie przycisnęli i zdobyli dwie bramki, ale na więcej nie było ich już we wtorek stać. Zwycięstwo oświęcimian przypieczętował Mateusz Adamus, który wykorzystał błąd Żigardy'ego i dobił krążek do pustej bramki. Spotkanie miało zostać rozegrane 23 października, ale zostało przełożone z powodu udziały tyszan w turnieju I rundy Pucharu Kontynentalnego. Mirosław Ząbkiewicz 17. kolejka: Unia Oświęcim - GKS Tychy 6-2 (3-0, 2-0, 1-2) Bramki: 1-0 Radim Haas (Maciej Szewczyk - Damian Piotrowicz; 3.) 2-0 Marek Modrzejewski (Peter Tabaczek - Sebastian Kowalówka; 10.), 3-0 Maciej Szewczyk (Lubomir Vosatko; 16. w przewadze), 4-0 Wojciech Wojtarowicz (Peter Tabaczek; 21.), 5-0 Jan Daneczek (Wojciech Wojtarowicz - Lukasz Popela; 40.), 5-1 Maksym Kartoszkin (Josef Vitek - Marcin Kolusz; 45. w przewadze), 5-2 Mateusz Bepierszcz (Mateusz Bryk - Michał Kotlorz; 50.), 6-2 Mateusz Adamus (Sebastian Kowalówka; 57.). Kary: Unia - 10, GKS - 12 minut. Widzów 1 000.