Belmas dołączyła do piotrkowskiej drużyny po zakończeniu pierwszej rundy bieżących rozgrywek. Podpisała półtoraroczny kontrakt i szybko zaaklimatyzowała się w nowym zespole, dla którego zdobyła w tym roku 24 bramki. Trzy z nich rzuciła w minioną sobotę, w wygranym przez Piotrcovię 29:25 wyjazdowym meczu z SPR Olkusz. Spotkanie okupiła jednak poważną kontuzją kolana. - Mamy już wyniki badań i ich opis. Niestety, stało się najgorsze. Kolano jest zmasakrowane - pozrywane są więzadła, uszkodzone łąkotka i rzepka. Zawodniczkę czeka operacja, a później długa rehabilitacja. W najbardziej optymistycznym wariancie do gry będzie mogła wrócić w październiku - powiedział członek zarządu Piotrcovii Rafał Chmielewski. W przyszłym tygodniu ma być podjęta decyzja, gdzie i kiedy Belmas przejdzie operację. Kontuzja praworęcznej rozgrywającej to dla Piotrcovii duży problem - zarówno sportowy, jak i finansowy. Belmas niemal w każdym meczu zdobywała dla zespołu dwie-trzy bramki, których teraz będzie drużynie brakowało. Dodatkowo operacja i rehabilitacja to duże obciążenie finansowe dla klubu, który nie narzeka na nadmiar pieniędzy. Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek piotrkowianki zajmują 10. miejsce w tabeli i mają punkt przewagi nad przedostatnią Olimpią-Beskid Nowy Sącz.