Obecna sytuacja Carlo Ancelottiego jest, delikatnie rzecz ujmując, nie do pozazdroszczenia. Włoski szkoleniowiec jest bowiem na przysłowiowym ostrzu noża. Dyskusja na temat przyszłości obecnego szkoleniowca Realu Madryt rozpoczęła się już jakiś czas temu. Konkretnie po druzgocącej porażce w dwumeczu Ligi Mistrzów z Arsenalem, który zwyciężył z "Los Blancos" zarówno na Emiretes Stadium, jak i Santiago Bernabeu. Nie do tego przyzwyczajeni są kibice Realu Madryt, którzy przez ostatnie cztery lata mogli podziwiać wyczyny swoich podopiecznych w ramach dwóch półfinałów oraz dwóch finałów tychże rozgrywek. Odpadnięcie na etapie 1/4 oraz drugiej miejsce w La Lidze ze stratą 4 "oczek" do FC Barcelony podały w wątpliwość dalsze funkcjonowanie drużyny pod wodzą włoskiego szkoleniowca. Finał Pucharu Króla zaważy na losach Carlo Ancelottiego. "To nie będzie tylko kolejny mecz" Od wspomnianego dwumeczu z "Kanonierami" co rusz można natchnąć się na masę plotek, związanych z dalszą przyszłością ławki trenerskiej Realu Madryt. Najwięcej mówi się o możliwym przejęciu posady trenera Realu przez Xabiego Alosno, jednak wciąż nie można traktować tego jako pewnik, ze względu na obecne deklaracje Hiszpana, prowadzącego Bayer Leverkusen. Nieco więcej światła na najbliższą przyszłość madryckiego klubu rzucają jednak dziennikarze portalu "MARCA". Wedle ich ustaleń czynnikiem, który przeważyć ma o losach Ancelottiego, będzie nadchodzący finał Pucharu Króla. "To nie będzie tylko kolejny mecz. Finał Pucharu zadecyduje o najbliższej przyszłości Realu Madryt. Jak donosi MARCA od czasu odpadnięcia z rozgrywek w meczu z Arsenalem, decyzja dotycząca losów Carlo Ancelottiego zależy od tego, co wydarzy się w La Cartuja i późniejszego spotkania menedżera z Florentino Pérezem" - piszą tamtejsi dziennikarze. Według ich ustaleń pucharowe El Clasico ma być kluczowym sprawdzianem reakcji Realu Madryt na obecną sytuację, oraz oceną nastrojów wewnątrz klubu, które są kluczowe w kontekście kolejnego wyzwania tego sezonu, jakim będą Klubowe Mistrzostwa Świata. Nie jest tajemnicą, że Ancelotti już od jakiegoś czasu przymierzany jest do objęcia reprezentacji Brazylii, natomiast Real Madryt wciąż trzyma w zanadrzu plan sprowadzenia wspomnianego wcześniej Xabiego. Mimo to głośnym echem odbija się również stanowisko Ancelottiego, który chciałby pozostać w Realu, co sprawia, że cała sytuacja wokół szkoleniowca jest jeszcze bardziej skomplikowana. Niemniej Florentino Perez musi podjąć ostateczną decyzję i, jeśli wierzyć doniesieniom hiszpańskich mediów, stanie się to po finale Pucharu Króla. "Obie strony wiedzą, że tym razem nie można czekać do końca sezonu, żeby podjąć decyzję. [...]. Zarówno Real Madryt, jak i Ancelotti muszą zaplanować nadchodzące miesiące, wspólnie lub indywidualnie" - piszą dziennikarze portalu "MARCA".