W czwartkowe popołudnie w Piotrkowie Trybunalskim miejscowa Piotrcovia zmierzy się z KPR-em Gminy Kobierzyce. Zespół z Kobierzyc ma już tylko matematyczne szanse na wicemistrzostwo Polski, ale wciąż utrzymuje bezpieczną przewagę nad czwartym w tabeli Energa Startem Elbląg. Z kolei Piotrcovia zrobi wszystko, by zbliżyć się do tej czołowej czwórki i przełamać niemoc w grupie mistrzowskiej — gospodynie wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w tej fazie rozgrywek. Oba zespoły mają więc sporo do udowodnienia: KPR Gminy Kobierzyce wygrał dotąd w grupie mistrzowskiej tylko z... Piotrcovią, a drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego będzie chciała zrewanżować się za tamtą porażkę. - Najważniejsze jest to, aby zagrać dobrze w obronie. W Elblągu straciłyśmy aż 32 bramki, a to za dużo. Do końca rozgrywek jeszcze zostało sześć meczów. Pokazałyśmy już, że jesteśmy w stanie powalczyć w tej lidze ze wszystkimi i do końca będziemy chciały wygrywać mecze i tym samym piąć się w górę tabeli - zapowiedziała Lucyna Sobecka, rozgrywająca Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Bardzo ciekawie zapowiada się również drugie spotkanie rozgrywane tego dnia, w którym zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin zmierzą się z MKS-em URBIS Gniezno. Aktualne mistrzynie Polski myśląc o wywalczeniu kolejnego tytułu, nie mogą sobie pozwolić na potknięcie z niżej notowanym rywalem. Warto dodać, że gnieźnieński zespół od momentu jego przejęcia przez Romana Solarka rozegrał dwa spotkania - pokonał KPR Gminy Kobierzyce i dopiero w serii rzutów karnych musiał uznać wyższość PGE MKS-u FunFloor Lublin. Zmiany, zmiany, zmiany W trzecim spotkaniu grupy mistrzowskiej dojdzie do starcia Energa Startu Elbląg z PGE MKS-em FunFloor Lublin. Zespół prowadzony przez Magdalenę Stanulewicz po ostatnim zwycięstwie nad KPR-em Gminy Kobierzyce będzie chciał sprawić kolejną niespodziankę i zaskoczyć aktualne wiceliderki ORLEN Superligi Kobiet. Lublinianki z kolei, po efektownym triumfie nad KGHM MKS Zagłębiem Lubin, znacząco zwiększyły swoje szanse na mistrzostwo Polski. Dla nich strata punktów w tym meczu nie wchodzi w grę. Warto dodać, że klub z Lublina ogłosił nazwiska zawodniczek, które po zakończeniu sezonu opuszczą drużynę. Barw PGE MKS FunFloor Lublin nie będą już reprezentować: Magda Balsam, Antonija Mamić, Anouk Nieuwenweg, Aleksandra Olek oraz Stela Posavec. - Nie będzie to rewolucja, ponieważ trzon zespołu zostaje z nami na kolejne lata. Niedługo będziemy informować również o przedłużeniach kontraktów. Natomiast w nadchodzącym sezonie w barwach MKS nie zobaczymy pięciu zawodniczek reprezentujących nas w obecnym sezonie. Wiem natomiast, że cały zespół jest skupiony na celach nakreślonych na ten sezon. Chcemy do końca sezonu zdobyć pełną pulę punktów i wygrać Puchar Polski. Po ostatnim zwycięstwie z KGHM Zagłębiem Lubin chyba wszyscy wierzą, że jest to w naszym zasięgu - zapowiedział Tomasz Lewtak, prezes PGE MKS-u FunFloor Lublin. Być albo nie być W ten weekend rozstrzygnie się, kto pożegna się z ORLEN Superligą Kobiet. Najtrudniejsze zadanie czeka zawodniczki Energa Szczypiorno Kalisz, które w ostatniej serii przegrały z Młynami Stoisław Koszalin. Aby znaleźć się w tabeli przed koszaliniankami, kaliszanki muszą pokonać Sośnicę Gliwice i jednocześnie liczyć na potknięcie Młynów w meczu z KPR-em Ruch Chorzów. W nieco lepszej sytuacji są właśnie zawodniczki z Koszalina. Choć w najgorszym scenariuszu mogą spaść bezpośrednio, wciąż mają szansę nie tylko na uniknięcie spadku, ale także na ominięcie barażu z wicemistrzem Ligi Centralnej Kobiet - ELMAS-KPS APR Radom. Jeśli zarówno Energa Szczypiorno Kalisz, jak i Młyny Stoisław Koszalin wygrają swoje spotkania, na przedostatnim miejscu w tabeli znajdzie się beniaminek z Gliwic - Sośnica. TERMINARZ 24. SERII ORLEN SUPERLIGI KOBIET GRUPA MISTRZOWSKA Piotrcovia Piotrków Tryb. - KPR Gminy Kobierzyce (czwartek 24 kwietnia, godz. 18) KGHM MKS Zagłębie Lubin - MKS URBIS Gniezno (czwartek 24 kwietnia, godz. 20:30) Energa Start Elbląg - PGE MKS FunFloor Lublin (piątek 25 kwietnia, godz. 18) GRUPA SPADKOWA KPR Ruch Chorzów - Młyny Stoisław Koszalin (sobota 26 kwietnia, godz. 19) Energa Szczypiorno Kalisz - Sośnica Gliwice (sobota 26 kwietnia, godz. 19)