Dzisiejszy wieczór stanowi ucztę dla fanów futbolu, a z niezwykle rozległej karty trudno może być wybrać dla siebie tylko jedną pozycję. Przed nami bowiem ostatnia kolejka fazy ligowej Ligi Mistrzów, co oznacza, że komplet 36 zespołów wybiegnie na boisko o tej samej porze. Gratką dla polskich fanów będzie zapewne starcie FC Barcelona z Atalantą Bergamo. Na boisku powinniśmy zobaczyć bowiem dwóch naszych piłkarzy. Niespodzianką byłby brak w podstawowej jedenastce Roberta Lewandowskiego, który przecież odpoczywał przez większą część ostatniego spotkania z Valencią (7:1), a od pierwszej minuty na pewno zagra Wojciech Szczęsny, co publicznie ogłosił już trener "Dumy Katalonii" - Hansi Flick. - To jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć. Ale zawsze tak jest, to zawsze jest trudne, pozycja bramkarza jest wyjątkowa. Wiem, że kiedy mówię coś dobrego o Wojtku, wydaje się, że Inaki wychodzi z tego osłabiony. Nie podoba mi się to. Do mnie należy wybór. Obaj są bardzo dobrymi, świetnymi bramkarzami. Zdecydowaliśmy się jutro postawić na Wojtka. Zawsze szukam tego, co najlepsze dla drużyny i w tej chwili tak to widzę, chociaż Inaki spisał się bardzo dobrze - przekazał niemiecki szkoleniowiec. FC Barcelona - Atalanta. Gian Piero Gasperini zabrał głos ws. Wojciecha Szczęsnego Decyzja Hansiego Flicka wywołała ogromne poruszenie w Hiszpanii. Nie wszystkim spodobał się bowiem taki ruch, który miał być kontestowany nawet przez część zawodników FC Barcelona. Wobec tak postawionej sprawy o Wojciecha Szczęsnego został zapytany podczas konferencji prasowej także trener Atalanty Bergamo Gian Piero Gasperini, który doskonale pamięta Polaka z boisk Serie A. I - jak się okazuje - ma o nim jak najbardziej pozytywne zdanie. Doświadczony Włoch odniósł się także do błędów Wojciecha Szczęsnego popełnionych w starciu z Benficą w Lizbonie, po których spadła na Polaka lawina krytyki. - Takie rzeczy się zdarzają, ale to nie odbiera mu odwagi. Jest świetnym sportowcem, który ma niesamowitą karierę i nadal pracuje w tak dobrym klubie, jakim jest Barcelona - stwierdził Gian Piero Gasperini. Niepokój ws. Szczęsnego. "Zaskakujący precedens". W Katalonii aż przecierają oczy 67-latek został zapytany także o to, kto jego zdaniem jest obecnie największą gwiazdą "Dumy Katalonii". Nie postawił ani na Roberta Lewandowskiego, ani na jakiegokolwiek innego piłkarza. Wskazał za to na siłę kolektywu ekipy Hansiego Flicka. - W przeszłości nie chodziło tylko o Leo Messiego , ale także o całą resztę. To był niezwykły zespół. A dzisiaj drużyna Flicka jest bardzo dobra. On buduje to inaczej. Nawet jeśli nazwiska się zmieniają, Barcelona zawsze gra dobrze i ma w swojej ekipie bardzo młode talenty - powiedział Włoch, który stara się znaleźć sposób na to, jak zatrzymać Lamine'a Yamala i spółkę.