Marc-Andre ter Stegen spotkanie Villarreal - FC Barcelona z września ubiegłego roku zapamięta bez wątpienia do końca życia - choć pewnie chciałby o nim tak naprawdę jak najprędzej zapomnieć. W trakcie potyczki z "Żółtą Łodzią Podwodną" zerwał on bowiem ścięgno rzepki w prawym kolanie. Od razu wiadomym było, że taki uraz będzie dla niego oznaczać wiele miesięcy bez gry oraz konieczność przejścia mozolnej rehabilitacji. W związku z całym tym - mocno nieprzyjemnym - zamieszaniem "Barca" musiała zdecydowanie reagować. Spokój Wojciecha Szczęsnego wisi na włosku. "Dał Barcelonie popalić" Szczęsny przebojem wdarł się do pierwszego składu Barcelony. Kłopoty Inakiego Peny Tym samym niedługo potem do drużyny trafił oficjalnie - ściągnięty z piłkarskiej emerytury - Wojciech Szczęsny, który początkowo był przymierzany przede wszystkim do roli zmiennika Inakiego Peny, który awansował na "jedynkę". Po pewnym czasie jednak hierarchia uległa zmianie. Polski golkiper od początku bieżącego roku, kiedy tylko może, ląduje w wyjściowej jedenastce "Blaugrany", podczas gdy Pena znów musi przyzwyczajać się do roli rezerwowego. Rywalizacja między "Szczeną" a jego rywalem bez dwóch zdań rozpala wyobraźnie kibiców, a tymczasem w tle szykuje się wielki zwrot akcji... Hiszpanie wieszczą drakońską karę dla Bellinghama. "12 meczów zawieszenia" Marc-Andre ter Stegen coraz bliżej powrotu. Barcelona musi decydować ws. Szczęsnego i Peny W połowie lutego ter Stegen wrócił w końcu do trenowania z resztą "Dumy Katalonii" - czym nie omieszkał pochwalić się w mediach społecznościowych. "Każdy powrót zaczyna się od małych zwycięstw. Bardzo się cieszę, że po takim czasie znowu zakładam rękawice i korki!" - napisał. To oczywiście dopiero delikatny krok w stronę ponownego pojawienia się na murawie, które może tak naprawdę nastąpić nawet dopiero latem. Niemniej postępy Niemca przypominają, że zarząd FCB będzie mieć przed sobą niełatwy orzech do zgryzienia. Wkrótce wśród bramkarzy obecnych w kadrze może zrobić się swoisty "tłok" - domyślnie Marc-Andre ter Stegen ma oczywiście powrócić na pozycję numeru jeden, natomiast w tle pojawiają się też doniesienia o potencjalnej prolongacie kontraktu Szczęsnego. Jednocześnie niechybnie zbliża się czas na rozmowy z Peną ws. jego wygasającej w czerwcu 2026 roku umowy. Kogoś trzeba będzie najprawdopodobniej tu pożegnać - pozycję trzeciego golkipera planuje się bowiem raczej dla któregoś z młodych zawodników, takich jak Diego Kochen z Barcy Atletic. Najbliższe miesiące będą u wicemistrzów Hiszpanii naprawdę intrygujące...