Temat hiszpańskich sędziów właściwie nigdy nie milknie. Oczywiście zdarzą się okresy, gdy o ich pracy jest zdecydowanie ciszej, ale z pewnością nie można tego powiedzieć o tym, co dzieje się aktualnie wokół arbitrów, którzy są... najlepiej opłacani w czołowych europejskich ligach. Krytyka, jaka spada na barki arbitrów w ostatnich tygodniach jest niesamowita. Oczywiście, gdyby działo się to w meczach środka tabeli, to nie byłoby wokół tej sprawy takie rozgłosu. Mbappe już za plecami Lewandowskiego. Sytuacja stała się gorąca Problem sędziów jest taki, że popełniają niewiarygodne błędy w spotkaniach czołowej trójki, a więc Realu Madryt, FC Barcelona i Atletico Madryt, a w szczególności "Królewscy" nie mają zamiaru w tym temacie milczeć. Mistrzowie Hiszpanii po niedawnym spotkaniu z Espanyolem Barcelona wystosowali nawet oficjalny list, w którym otwarcie krytykowali działanie sędziów. Chodziło wówczas głównie o manipulowanie obrazami ze strony VAR-u oraz brak czerwonej kartki za brutalny faul na Kylianie Mbappe. Jude Bellingham nie zgadza się z sędzią. Nagrania przyznają mu rację W 24. kolejce "Królewscy" wyjechali do Pampeluny, aby tam z Osasuną powalczyć o niezwykle cenne trzy punkty. Sędzią tego spotkania był doświadczony Jose Luis Munuera Montero. 41-latek zdecydowanie jednak zadaniu nie podołał, ale to akurat w przypadku hiszpańskich sędziów jest normalnością. Na nieszczęście arbitra ten w 39. minucie zdecydował się wyrzucić z boiska Jude'a Bellinghama po tym, jak Anglik rzucił w jego kierunku kilka słów. Kolejne potknięcie Realu Madryt. Czerwona kartka, rzut karny i wielkie kontrowersje Dopiero po spotkaniu dowiedzieliśmy się, co powiedział pomocnik "Los Blancos" i doszło tu do niezrozumienia i pomyłki ze strony arbitra, o czym powiedział sam Bellingham po meczu. - Nie obraziłem sędziego - cieszę się, że udostępniono nagrania z tej sytuacji, które pokazują rzeczywistość mimo raportu sędziego. Chcę przeprosić moich kolegów z drużyny, bo postawiłem ich w trudnej sytuacji - powiedział w strefie do udzielania wywiadów angielski piłkarz. W mediach pojawił się także sam raport sędziego. Arbiter zapisał w nim, że Bellingham został wyrzucony z boiska za "zwrócenie się w moim kierunku słowami: f**k you (z ang. pi***ol się)". Z kolei kamery hiszpańskiej telewizji ewidentnie pokazały, że Anglik powiedział "f**k off (z ang. spadaj/odwal się)". Za to przewinienie pomocnikowi grozi kara dwóch meczów zawieszenia. - Myślę, że sędzia nie zrozumiał dobrze Bellinghama - stwierdził na konferencji prasowej Carlo Ancelotti.