Szczęsny, ter Stegen i… on. Barcelona szykuje hit, wstrząs wśród bramkarzy w klubie
Sytuacja w kwestii obsady bramki w FC Barcelona jest na ten moment klarowna - "jedynką" drużyny niezmiennie pozostaje Wojciech Szczęsny, natomiast w "Dumie Katalonii" wciąż oczekuje się powrotu kapitana zespołu, Marca-Andre ter Stegena. Zarząd "Barcy" myśli jednak również w szerszej perspektywie i chce latem przyszłego roku zakontraktować nie weterana, a młodego, perspektywicznego golkipera, który przejąłby pałeczkę po Polaku i Niemcu. Tutaj pojawia się pewien naprawdę mocny kandydat...

Można śmiało powiedzieć, że w składzie FC Barcelona robi się już zdecydowanie ciasno jeśli mowa o znajdujących się w drużynie bramkarzach. Domyślnie za pewien czas na pozycję "jedynki" ma powrócić leczący się z ciężkiej kontuzji Marc-Andre ter Stegen, a jak na razie jego głównym zastępcą pozostaje niezmiennie Wojciech Szczęsny, który z dużym prawdopodobieństwem prolonguje swój wygasający w czerwcu kontrakt.
To zaś prawie na pewno oznacza rozbrat "Barcy" z Inakim Peną, który nie zechce być "tym trzecim". "Blaugrana" w dalszej perspektywie chce jednak zapolować na jeszcze jednego golkipera, który przejąłby pałeczkę po - mimo wszystko niemłodych - Niemcu oraz Polaku.
Szczęsny i ter Stegen muszą zostać kiedyś zastąpieni. Barcelona ma tu mocnego kandydata
Jak wskazuje Lluis Miguelsanz, dziennikarz "Diario Sport", wysoko na liście preferowanych wyborów jest w tym przypadku Bart Verbruggen, obecnie związany z angielskim Brighton reprezentant Holandii, który zarówno w kadrze, jak i klubie, jest absolutnym pewniakiem do rozgrywania pełnych 90 minut w kolejnych starciach.
"Jego profil idealnie wpisuje się w oczekiwania Barcelony: jest bardzo wysoki, dobrze radzi sobie między słupkami i świetnie gra nogami. Jego postępy są zdumiewające i z pewnością będzie jednym z tych, którzy ukształtują przyszłość rynku bramkarzy" - opisuje Miguelsanz.
Kiedy taki potencjalny transferowy hit mógłby zostać sfinalizowany? Latem 2026 roku, natomiast pewne jest, że Barcelona będzie musiała wówczas sięgnąć nieco głębiej do kieszeni, bo obecna umowa Verbruggena z "Mewami" ważna jest aż do końca czerwca 2028, a ekipa z "The Amex" zdaje sobie sprawę, że może otrzymać za swego zawodnika naprawdę niemałe pieniądze.
FC Barcelona szuka nowego bramkarza. Jeśli nie Verbruggen to... Bułka?
Warto też nadmienić, że w artykule "Sportu" wspomniano też dwa nazwiska z Ligue 1 - w pierwszym przypadku mowa o Lucasie Chevalierze z Lille OSC, a w drugim o... Marcinie Bułce, niezmiennie pozostającemu w szeregach OGC Nice. Jest to swoiste potwierdzenie doniesień, które krążyły już w mediach od co najmniej kilku miesięcy. Liczba polskich bramkarzy musi się w "Barcy" zgadzać - chciałoby się żartobliwie rzec...
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje