W długim świąteczno-noworocznym wywiadzie Wojciech Pertkiewicz, prezes rewelacji rozgrywek Ekstraklasy, Jagiellonii Białystok mówił o chęci pozyskania napastnika na pozycję numer "9". Było to dość zaskakujące, jako że "Jaga" jest zdecydowanie najskuteczniejszą drużyną w lidze - podopieczni "Teda PodLasso" (taki pseudonim nosi Adrian Siemieniec, szkoleniowiec "Dumy Podlasia") zdobyli na jesień 45 goli, następny w kolejności Raków Częstochowa - o 10 mniej. Ponadto świetnie do tej pory spisywał się w minionej rundzie Afimico Pululu i miał pewne miejsce w składzie. Prezes klubu z Białegostoku przekonująco motywował chęć pozyskania nowego zawodnika: - Ofensywa dobrze funkcjonuje, ale ławkę mamy krótką. Kto stoi w miejscu, ten się cofa, a my chcemy się wciąż rozwijać, zwłaszcza że runda wiosenna jest zawsze trudniejsza - wciąż gramy w Pucharze Polski, w lidze kumulować się będą kartki, kontuzje itd. Nie jest tak, że napastnika wymyśliliśmy sobie teraz. To pomysł jeszcze z lata, wtedy nie udało się go pozyskać.(...) Zimą wracamy do letniego tematu i spróbujemy tego napastnika pozyskać - argumentował Pertkiewicz. Kaan Caliskaner dołączy do Jagiellonii Białystok? Prezes nie rzucał słów na wiatr wygląda na to, że jego słowa się materializują. Jak donosi Jakub Seweryn ze sport.pl na dniach w Białymstoku na testach medycznych ma się pojawić Kaan Caliskaner, mierzący aż 192 cm napastnik Eintrachtu Brunszwik. Niemiecka drużyna zajmuje przedostatnie miejsce na półmetku 2. Bundesligi, a Caliskaner w 11 meczach nie zdołał trafić do siatki. Latem zawodnik z tureckimi korzeniami podpisał dwuletni kontrakt z Eintrachtem, więc zapewne trzeba będzie za niego zapłacić, no chyba że Niemiec rozwiąże kontrakt i będzie wolnym zawodnikiem. Co ciekawe, jak donosi Krzysztof Banasik z serwisu Slasknet (jak nazwa wskazuje zajmującego się liderem Ekstraklasy, Śląskiem Wrocław), Kaan Caliskaner latem był na celowniku obecnego lidera Ekstraklasy, ale wówczas strony nie doszły do porozumienia. MS