Metta World Peace łagodnieje
Wybuchowy były koszykarz NBA Metta World Peace łagodnieje.

Metta World Peace, wcześniej znany jako Ron Artest, z wiekiem łagodnieje i przechodzi metamorfozę. W ubiegłym roku napisał dwie książki dla dzieci, a ostatnio został trenerem szkolnego zespołu dziewcząt.
W szkole średniej w Los Angeles, gdzie podjął się współpracy szkoleniowej, uczyła się jego córka Sadie. Wtedy World Peace poznał się z trenerem Torino Johnsonem, którego teraz będzie asystentem.
- On bardzo zaangażował się w nasz program szkoleniowy. Dużo o tym rozmawialiśmy i jego nastawienie jest bardzo pozytywne - powiedział Johnson.
Blisko 35-letni zawodnik, który na razie nie skomentował tych doniesień, personalia zmienił we wrześniu 2011 roku, kiedy przeszedł na buddyzm. Imię (Metta) w tym systemie filozoficzno-religijnym oznacza bezwarunkową i nieprzywiązaną do konkretnych obiektów miłującą dobroć, a nazwisko (World Peace) to w języku angielskim oznacza światowy pokój.
Koszykarz do 2011 roku znany był jednak nie z życzliwości i umiłowania pokoju, a wręcz przeciwnie - z niezbyt sportowych zachowań na parkietach ligi NBA, do której trafił w 1999 roku. Jego najgłośniejszy +wyczyn+ miał miejsce w 2004, gdy był zawodnikiem Indiana Pacers. W listopadzie 2004 roku w trakcie meczu wdał się w bójkę z kibicami Detroit Pistons. Został za to zawieszony do końca sezonu aż na 86 spotkań.
W lipcu 2013 roku podpisał kontrakt w rodzinnym Nowym Jorku po tym, jak został zwolniony z Los Angeles na mocy tzw. klauzuli amnestii. Umowa z Knicks oznaczała, że dotychczasowy klub wypłacił mu 7,7 mln dolarów, pozostające do pełnej kwoty gwarantowanego kontraktu. W Knicks umowa na sezon 2013/14 opiewała na kwotę 1,7 mln dolarów, ale pod koniec lutego, po tym jak rozegrał 29 meczów, został zwolniony przez władze klubu, a jego kontrakt wykupiony.
W 15 dotychczasowych sezonach w NBA występował w sześciu klubach, uzyskując średnio 14,5 pkt i 6,3 zbiórki.