- Chciałbym przekazać żeby potrafili okazać respekt Katarczykom, którzy starają się, aby ludzie mogli być sobą i cieszyć się futbolem. Myślę, że przy odrobinie elastyczności i kompromisu, może to być bezpieczny turniej - powiedział Cleverly na antenie radia LBC. 53-latek sprawuje urząd od 6 września, kiedy został mianowany przez ówczesną premier Liz Truss. Rishi Sunak, nowy premier Wielkiej Brytanii, postanowił utrzymać polityka na stanowisku. Mundial w Katarze. Burza w Wielkiej Brytanii po słowach szefa MSZ o kibicach LGBT W Katarze homoseksualizm jest karany i może skutkować karą do trzech lat pozbawienia wolności bądź bardzo dużą grzywną. Teoretycznie według prawa szariatu dla muzułmanów możliwa jest też kara śmierci, jednak oficjalnie nigdy nie została ona zastosowana. Słowa szefa MSZ wywołały spore oburzenie wśród opinii publicznej, która momentalnie skrytykowała go za taką postawę. "Jak można okazywać szacunek kulturze, kiedy ta kultura chce twojej śmierci?", "Wszystkie swoje rady minister mógłby skrócić mówiąc: udawajcie, że jesteście hetero" - można przeczytać w komentarzach na angielskich portalach pod artykułami o wypowiedzi Cleverly`ego. Prezes angielskiej federacji, Mark Bullingham, we wrześniu powiedział, że otrzymał od organizatorów zapewnienie, że zagranicznym fanom z grup LGBT nie grozi aresztowanie za trzymanie się za ręce czy całowanie w miejscach publicznych. - Katarczycy chcą mieć pewność, że fani piłki nożnej są bezpieczni i dobrze się bawią. Wiedzą, że muszą iść na pewne kompromisy w kwestii tego, czym jest kraj islamski, z zestawem norm kulturowych bardzo odmiennym od naszego - kontynuował Cleverly. Słowa ministra nie spodobały się także jego kolegom po fachu. Szef Partii Pracy, Keir Starmer, zapowiedział wcześniej, że nie uda się na żaden mecz mundialu, ze względu na swoje wątpliwości co do przestrzegania praw człowieka w Katarze. - To szokująca wypowiedź ministra. Sport powinien być otwarty dla wszystkich. Wielu fanów czuje, że nie może brać udziału w turnieju, dopingować swojej drużyny ze względu na łamanie przez Katar praw człowieka, pracowników i mniejszości - skomentowała z kolei Lucy Powell, sekretarz ds. cyfryzacji, kultury, mediów i sportu w Partii Pracy. Abdulaziz Abdullah al-Ansari, który z ramienia katarskiego rządu zajmuje się logistyką i organizacją bezpieczeństwa w czasie turnieju, w kwietniu zapowiedział, że tęczowe flagi mogą być konfiskowane kibicom, by zapewnić im bezpieczeństwo i nie prowokować fanów przeciwnym środowiskom LGBT. Holenderska federacja we wrześniu zapoczątkowała akcję "One Love", która ma na celu wsparcie środowiska mniejszości seksualnych. Symbolem tego mają być tęczowe opaski, ubierane przez kapitanów zaangażowanych reprezentacji. Oprócz Holendrów uczestnictwo w akcji zadeklarowały również Anglia, Belgia, Francja, Niemcy, Dania, Walia, Szwajcaria, a także reprezentacje, których zabraknie na mundialu - Szwecja i Norwegia. Podobna sytuacja miała już miejsce w czasie EURO 2020. Początek mistrzostw świata w Katarze zaplanowany jest na 20 listopada. Tego dnia gospodarze turnieju zagrają mecz otwarcia z Ekwadorem.