Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sochan wreszcie się doczekał. Wygrany mecz i nieoczekiwany bohater Spurs

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Końcówka sezonu w wykonaniu San Antonio Spurs pozostawia wiele do życzenia. Utrata kluczowych zawodników przekreśliła szanse na walkę o play-offy. Dodatkowo w przegranym niedawno spotkaniu z Los Angeles Lakers Jeremy Sochan wyleciał z boiska za sprawą bójki z Jarredem Vanderbiltem. Przy okazji meczu z New York Knicks, polski skrzydłowy po niemalże 72 dniach nieobecności powrócił do pierwszej piątki "Ostróg". Dodatkowo jego kolega dokonał w tym meczu czegoś, co na długo zapisze się w historii NBA.

Jeremy Sochan w meczu przeciwko New York Knicks
Jeremy Sochan w meczu przeciwko New York Knicks/Ronald Cortes/East News

Ostatni mecz w wykonaniu San Antonio Spurs nie należał do najbardziej udanych. "Ostrogi" zmierzyły się z ekipą Los Angeles Lakers i mimo absencji LeBrona Jamesa nie udało im się wygrać tego spotkania. Dodatkowo z parkietem przedwcześnie pożegnał się Jeremy Sochanktóry w czwartej kwarcie wdał się w awanturę z Jarredem Vanderbiltem, co poskutkowało wyrzuceniem obydwu zawodników. Ostatecznie zespół z Teksasu przegrał to spotkanie wynikiem 125:109.

W nocy ze środy na czwartek podopieczni Mitcha Johnsona zmierzyli się z drużyną New York Knicks, która zajmuje obecnie 3 miejsce w konferencji Wschodniej. Końcówka marca to moment, w którym drużyny NBA zaczynają powoli oszczędzać swoich najlepszych zawodników na zbliżające się wielkimi krokami play-offy. Prawdopodobnie to właśnie dlatego w drużynie Toma Thibodeau zabrakło tego dnia największej gwiazdy zespołu - Jalena Brunsona. Po drugiej stronie parkietu wciąż odczuwalny jest natomiast brak Victora Wembanyamy oraz De'Aarona Foxa.

Sochan w wyjściowym składzie. Jego występ przyćmił jednak Mamukelashvili

Dla Jeremy'ego był to przełomowy mecz, bowiem pierwszy raz od 72 dni pojawił się on w podstawowej piątce San Antonio Spurs. Była to jednak dość nietypowa sytuacja dla polskiego zawodnika, bowiem wystąpił on w tym spotkaniu na pozycji podkoszowego. Mimo to Sochan zaprezentował się z dość dobrej strony, przebywając prawie 38 minut na parkiecie, co w jego przypadku jest najwyższym wynikiem od dłuższego czasu. Niestety tylko 5 z 14 rzutów, które oddał w tym spotkaniu, znalazło drogę do kosza, co poskutkowało 10 punktami na koncie tego zawodnika.

Niezaprzeczalnym bohaterem spotkania z Knicks należy określić Sandro Mamukelashviliego. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego prawdopodobnie nikt, włącznie z samym zainteresowanym, nie spodziewał się, że występ gruzińskiego koszykarza przejdzie do historii NBA. Kolega Sochana był tego wieczoru bezbłędny na linii rzutów za trzy punkty, trafiając każdą z 7 oddanych prób. Łączny bilans rzutowy tego zawodnika wyniósł zawrotne 13 trafionych na 14 oddanych rzutów, co pozwoliło mu skończyć mecz z dorobkiem 34 punktów. 

Dodatkowo Sandro dołożył do tego imponującego wyniku aż 9 asyst. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że Mamukelashvili potrzebował do tego nieco ponad 19 minut gry, co stanowi rekord zdobyczy punktowej w tak krótkim czasie na parkiecie. To niebywały wyczyn, biorąc pod uwagę, że do tej pory Sandro Mamukelashvili notował zaledwie 5.6 punktu na mecz. "Nie mam pojęcia, co tu się wydarzyło" - odpowiedział Gruzin na pomeczowe pytania o swój imponujący wybuch formy.

Ostatecznie "Ostrogi" wygrały 3 na 4 kwarty tego spotkania, a po ostatniej syrenie mogli się pochwalić piętnastoma punktami przewagi nad przeciwnikami. Nawet 32 oczka, zdobyte przez Karla-Anthonego Townsa nie były tego dnia w stanie zatrzymać rozpędzonych zawodników San Antonio Spurs, którzy pokonali New York Knicks 120:105.

Sandro Mamukelashvili/Darren Abate/Associated Press/East News/East News
Mitch Johnson/Darren Abate/Associated Press/East News/East News
Sandro Mamukelashvil zdobył 34 punkty w 19 nieco ponad 19 minut przeciwko Knicks/Ronald Cortes/East News
Efektownie jak w NBA! Kulisy Pekao S.A. Konkursu Wsadów 2024/Polsat Sport/Polsat Sport



 

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram