Wielki rewanż Spurs i świetny powrót Sochana. Był jednym z liderów na parkiecie
Jeremy Sochan po meczu przerwy ponownie pojawił się w składzie San Antonio Spurs. Polak w przeciwieństwie do ostatnich występów, tym razem wyraźnie zaznaczył swoją obecność. Jego San Antonio Spurs pokonało przed własną publicznością Dallas Mavericks 126:116, a warto przypomnieć, że dwa dni wcześniej "Ostrogi" przegrały z tym samym rywalem.

San Antonio Spurs niemal cały sezon grają w kratkę. Jedynie w listopadzie zdarzył się okres, gdzie drużyna Jeremy'ego Sochana była w stanie wygrać nawet cztery spotkania z rzędu. Poza tym trudno było jej zwyciężyć choćby w dwóch kolejnych meczach, a ta sztuka Spurs nie udała się jeszcze w 2025 roku. 11 marca po raz trzeci w tym sezonie zmierzyli się z Dallas Mavericks i trzeci raz przegrali. Ekipa z Dallas triumfowała 133:129 przed własną publicznością. Dziś w nocy "Ostrogom" udało się wreszcie przełamać czarną serię.
Sochan rzucił 18 punktów. Przełamanie San Antonio Spurs z Dallas Mavericks
W środowym starciu z Dallas Mavericks Jeremy Sochan nie wystąpił z powodu problemów z łydką. Na szczęście okazały się one niezbyt wielkim problemem, ponieważ 21-latek dziś w nocy powrócił na parkiet i od razu pokazał się z bardzo dobrej strony.
Polak w ciągu 24 minut rzucił 18 punktów (drugi najlepszy wynik w zespole - red.), trafiając osiem z 13 prób. Ponadto zanotował siedem zbiórek, dwie asysty i ani razu nie stracił piłki oraz nie faulował. Tym samym walnie przyczynił się do zwycięstwa San Antonio Spurs.
"Ostrogi" nie najlepiej weszły w to spotkanie. W pierwszej kwarcie lepsi okazali się goście z Dallas, którzy wygrali 28:20. W drugiej, dzięki zwycięstwu 44:34 Spurs wyszli już na prowadzenie, a w trzeciej triumfowali 33:25 i powiększyli przewagę. W ostatniej partii oba zespoły zagrały na remis i ostatecznie San Antonio Spurs pokonali Dallas Mavericks 126:116.
Najlepiej punktującym zawodnikiem SPurs był De'Aron Fox, który świetnie zastępuje w roli lidera kontuzjowanego Victora Wembanyamę (Francuz nie zagra już do końca sezonu - przyp.red). Amerykański rozgrywający zdobył 32 punkty. Pod tym względem świetnie wypadli jeszcze Sochan i Keldon Johnson, bo obaj zebrali po 18 punktów.
Koszykarze San Antonio Spurs zajmują aktualnie 13. miejsce w Konferencji Zachodniej z dorobkiem 27 zwycięstw i 37 porażek. "Ostrogi" mają już raczej tylko matematyczne szanse na awans do play-offów. Patrząc na ich wyniki, będzie im o to niezwykle ciężko. W kolejnym meczu Sochan i spółka zmierzą się z Charlotte Hornets. To spotkanie zaplanowano na godz. 1:00 czasu polskiego w nocy z piątku na sobotę.