Po 33. kolejkach Piast zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli, a Śląsk jest czwarty i ma jeden punkt mniej. Szanse na dogonienie pierwszej Legii Warszawa obie ekipy mają znikome i pozostaje im walka o miejsca dające prawo gry w europejskich pucharach. Trener wrocławian zwrócił uwagę, że dla obu ekip to jedyna droga do możliwości pokazania się później na arenie międzynarodowej. "Ani my, ani Piast nie gramy już w Pucharze Polski i musimy się koncentrować już tylko na lidze, bo tylko w ten sposób możemy zapewnić sobie prawo gry w pucharach. Chcemy tego my, ale Piast na pewno też, dlatego myślę, że motywacja u nich i u nas będzie w niedzielę wysoka" - powiedział czeski szkoleniowiec. W sezonie zasadniczym Śląsk dwa razy ograł ekipę z Gliwic. Najpierw we Wrocławiu 2-1, gdzie zwycięskie gole zdobył w ostatnich sześciu minutach, a następnie w rewanżu aż 3-0. Ten drugi wynik może być mylący, bo w pierwszej bezbramkowej połowie to Piast był zdecydowanie lepszy i mógł zdobyć kilka goli. "Mamy z Piastem pozytywny bilans w tym sezonie, ale to już historia. Przed nami nowe wyzwanie i nowy mecz. Szykujemy się na przeciwnika, który walczy o puchary tak samo jak my. Wierzę, że moi zawodnicy będą tak samo zmotywowani, jak to było na treningach w czasie tygodnia" - skomentował trener.