Partner merytoryczny: Eleven Sports

El. LE: Aris Saloniki - Jagiellonia Białystok 2-2

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Jagiellonia Białystok była najbliżej z polskich drużyn awansu do IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Ostatecznie lepszy okazał się Aris Saloniki.

W pierwszym meczu rozegranym w Białymstoku podopieczni Michała Probierza przegrali 1-2, w rewanżu w Salonikach padł remis 2-2, choć przez dziewięć minut "pachniało" dogrywką, gdyż Jagiellonia od 66. minuty prowadziła 2-1. Gola na wagą awansu dla Arisu strzelił Danijel Cesarec wykorzystując rzut karny.

To właśnie ten napastnik dał prowadzenie zespołowi z Salonik w 19. minucie uderzeniem głową posyłając piłkę do siatki po dośrodkowaniu Toniego Calvo.

Jagiellonia szybko zareagowała na stratę gola. Siedem minut później piłkarze z Białegostoku doprowadzili do wyrównania. Na strzał z 20 metrów zdecydował się Marcin Burkhardt, piłka po drodze odbiła się od Ronalda Guiaro i wpadła do siatki. Strona UEFA zaliczyła tę bramkę właśnie Brazylijczykowi.

Podopieczni Probierza pokusili się o jeszcze jedno trafienie. W 66. minucie na uderzenie zdecydował się ponownie Burkhardt, a piłka po plecach jednego z obrońców wpadła przy słupku do siatki. Tym razem UEFA uznała, że gola strzelił pomocnik Jagiellonii.

Grecy wyrównali dziewięć minut później Cesarec przewrócił się w polu karnym po starciu z Mladenem Kaszczelanem i sędzia wskazał na "wapno". "Jedenastkę" wykorzystał sam poszkodowany. Zanim karny, który był wątpliwy, został wykonany doszło do zamieszania, w wyniku którego trener Probierz wylądował na trybunach.

Debiutująca w europejskich pucharach Jagiellonia walczyła do końca, a Grecy zwalniali grę jak tylko mogli. W 82 min. jeszcze groźnie uderzył Kamil Grosicki, ale odbitej przez bramkarza gospodarzy piłki nie miał kto dobić. Potem już praktycznie do końca Aris wykorzystywał każdy moment, by opóźniać gry.

W pierwszej połowie gra została na kilka minut przerwana, bo policja musiała interweniować w sektorze zajmowanym przez kibiców Jagiellonii. Przed spotkaniem autobus z działaczami białostockiego klubu został zaatakowany przez kibiców Arisu.

Aris Saloniki - Jagiellonia Białystok 2-2 (1-1)

Bramki: Cesarec (19. i 75., karny) - Ronaldo Guiaro (26., samobójcza), Burkhardt (66.).

Aris Saloniki: Michail Sifakis - Darcy Neto (84. Efthimios Koulouheris), Ronaldo Guiaro, Nikos Lazaridis, Michel Pereira - Medhi Nafti (78. Athanasios Prittas), Juan Vega, Antonio Calvo (69. Deividas Cesnauskis), Francisco Javito - Danijel Cesarec, Sergio Koke.

Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Alexis Norambuena, Andrius Skerla, Tadas Kijanskas,˙El Mehdi (46. Mladen Kascelan) - Maciej Makuszewski (51. Tomasz Frankowski), Rafał Grzyb, Hermes, Tomasz Kupisz - Marcin Burkhardt (83. Jarosław Lato) - Kamil Grosicki.

Sędziował Alexandru Deaconu (Rumunia). Żółte kartki: Juan Vega, Mehdi Nafti, Efthimios Koulouheris, Michail Sifakis - El Mehdi Widzów: ok. 19 000.

Pierwszy mecz, w Białymstoku, wygrał Aris 2-1. Grecki zespół awansował do czwartej rundy.

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje