W ostatnich dniach ligowe kluby na potęgę przedłużały umowy z graczami, którym kontrakty kończyły się 30 czerwca br. To była, czy jest, olbrzymia grupa zawodników. Tak było też w Górniku. Z końcem czerwca umowa kończyła się przecież najlepszemu od czterech lat strzelcowi zabrzan Igorowi Angulo, dobrze radzącemu sobie wiosną Erikowi Jirce, który na koncie ma cztery trafienia, dwójce greckich piłkarzy, którzy od kiedy pojawili się w Zabrzu na początku marca, to świetnie zadomowili się w górniczej jedenastce, a mianowicie obrońcy Stavrosovi Vasilantonopoulosowi oraz napastnikowi Giorgosowi Giakoumakisowi, a także kapitanowi drużyny Szymonowi Matuszkowi, Davidowi Kopaczowi oraz Kamilowi Zapolnikowi. - Klubowe władze zaproponowały całej siódemce przedłużenie kontraktów do końca tego sezonu. Cała nasza siódemka zaakceptowała warunki, tak więc bieżące rozgrywki skończymy w pełnym składzie. Cieszę się, że tak będzie. To bardzo miły gest ze strony klubu, że zdecydował się na takie rozwiązanie - tłumaczy Angulo, który w bieżących rozgrywkach ma na swoim koncie 14 bramek. Od 2016 roku, od momentu pojawienia się w Polsce, napastnik z Krainy Basków regularnie trafia w lidze. Był królem strzelców w I lidze w 2017 roku, wydatnie pomagając "górnikom" w awansie do Ekstraklasy, w poprzednim sezonie wywalczył też koronę króla strzelców w najwyższej klasie rozgrywkowej z 24 golami na koncie. Były napastnik Athletic Bilbao, który przed trafieniem do Polski grał też na Cyprze i w Grecji, a jeszcze wcześniej we francuskim AS Cannes, z uznaniem wypowiada się o staraniach czynionych przez polskie władze w dobie pandemii koronawirusa. Pytany przez nas o morderczą końcówkę sezonu, do 19 lipca piłkarze zagrają przecież w Ekstraklasie jeszcze cztery kolejki, mówi. - Wiadomo, że będzie ciężko, ale w takiej samej sytuacji są wszystkie zespoły. Nie było innej możliwości, żeby w tej niezwykłej sytuacji spowodowanej pandemią rozegrać te pozostałe do końca sezonu jedenaście spotkań. Jesteśmy w tej uprzywilejowanej sytuacji, że dzięki wysiłkowi wielu osób, które ciężko pracują i nad wszystkim czuwają, możemy dograć sezon. Muszę powiedzieć, że jestem dumny z tego, jak Polska poradziła sobie z całą sytuacją! - podkreśla Angulo. Michał Zichlarz