O'Sullivan wracał do domu we wschodnim Londynie po finale mistrzostw świata w Sheffield, w którym przegrał z Markiem Selbym 14-18. Według medialnych doniesień 38-letni Ronnie i sześcioletni Ronnie młodszy, który z trybun Crucible dopingował swojego ojca, "oszukali śmierć" i musieli być wyciągani z wraka samochodu. Do wypadku doszło na śliskiej nawierzchni autostrady M1. Obaj pasażerowie wyszli z niego bez szwanku, tylko "roztrzęsieni". "The Mirror", podając się na własne źródło, napisał, że warunki na drodze nie były najlepsze, ale przyczyną wypadku nie była zbyt duża prędkość. O'Sullivan, który w sumie ma na koncie pięć tytułów mistrza świata, dwa z nich wywalczył w 2012 i 2013. Porażka w tegorocznym finale z Selbym była pierwszą po serii 14 zwycięstw w Sheffield.