Kibice polskiego tenisa już odliczają zapewne godziny do starć 1/8 finały WTA 1000 Miami. Przed nami bowiem aż dwa mecze, w których główne skrzypce będą brały reprezentantki naszego kraju. Pierwszym z nich jest mecz między Magdą Linette a Coco Gauff. Choć w tym spotkaniu faworytką jest amerykańska tenisistka, to warto przypomnieć, że w obecnym sezonie zdarzyło jej się już wiele wpadek, które eliminowały ją na wczesnych etapach turnieju. Nie należy więc przekreślać szans Linette, która wyeliminowała z tegorocznych zmagań w Miami między innymi Jekaterinę Aleksandrową. Drugie spotkanie odbędzie się natomiast chwilę po północy. Będzie to mecz między Igą Świątek a Eliną Switoliną. Dotychczas panie tylko trzy razy spotykały się na korcie. W dwóch przypadkach to raszynianka wychodziła z tego starcia zwycięsko. Dziś reprezentantka Ukrainy będzie miała szansę na wyrównanie stanu ich rywalizacji, jednak zdecydowanie nie jest ona stawiana w roli faworytki. Ukraińskie media widzą szanse na niespodziankę w meczu Świątek ze Switoliną Kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania portal sport.ua opublikował swoje przewidywania odnośnie do nadchodzącego starcia Polki z Ukrainką. Wyraźnie wskazują oni Świątek jako bardziej pewną zwycięstwa w tym spotkaniu. "To będzie mecz na wysokim poziomie, Świątek jest zdecydowaną faworytką, jest młodsza, zajmuje wyższe miejsca w rankingach i ma na swoim koncie więcej tytułów" - piszą. Mimo to podkreślili, że w Miami Świątek nie wygląda tak przekonująco, jak podczas poprzednich starć w ramach, chociażby WTA Indian Wells. To właśnie w tym aspekcie upatrują oni szans dla brązowej medalistki z Tokio. "Iga w tym roku nie ma jeszcze żadnego tytułu, a to zły znak. [...]. Polka nie jest tak konsekwentna w swojej grze, jak dotychczas zdążyła nas przyzwyczaić" - mówią dziennikarze portalu sport.ua. W kontekście meczu Polki z Ukrainką wspomniane zostało także zachowanie Świątek względem toczącej się cały czas wojny na Ukrainie, o którym wciąż pamiętają tamtejsi kibice "Polskiej lekkoatletki nie trzeba przedstawiać. Często wspierała ona Ukrainę w wojnie z krajem-agresorem, ale jednocześnie starała się być apolityczna" - napisali redaktorzy portalu sport.ua, Mecz Igi Świątek z Eliną Switoliną odbędzie się 25 marca o godzinie 1:30. Zwyciężczyni tego starcia zmierzy się z triumfatorką z pary Aleksandra Eala - Paula Badosa. .