Partner merytoryczny: Eleven Sports

Problemy organizatorów na Wimbledonie, a tu taka wiadomość od Igi Światek. Jaśniej się nie da

Iga Świątek ma już za sobą pierwszy mecz na Wimbledonie. Nasza najlepsza tenisistka we wtorek (2 lipca) pokonała reprezentantkę Stanów Zjednoczonych Sofię Kenin 6:3, 6:4 i pewnie awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju. Raszynianka na kort wyjdzie dopiero w czwartek (4 lipca). 23-latka pochwaliła się w mediach społecznościowych, jak ładuje baterie przed kolejnym spotkaniem. Na zamieszczonym zdjęciu na Instagramie nawiązała do pogody, która spędza sen z powiek organizatorom rozgrywek. 

Iga Świątek
Iga Świątek /Robert Prange/Getty Images

Iga Świątek rozpoczęła zmagania na Wimbledonie. Na początek reprezentantka Polski zmierzyła się z zawodniczką pochodzącą ze Stanów Zjednoczonych - Sofią Kenin. Raszynianka dla Amerykanki powoli staje się koszmarem, bowiem obie zawodniczki mierzyły się ze sobą dotychczas trzykrotnie i za każdym razem lepsza okazywała się podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. W Anglii faworytką była liderka światowego rankingu WTA. Świątek nie zawiodła oczekiwań i pewnie awansowała do kolejnej rundy rozgrywek na trawie, pokonując Kenin 6:3, 6:4. 

"Czy czuję się teraz pewniej na trawie niż kiedykolwiek wcześniej? Chyba tak. Kiedy zmieniasz nawierzchnię, pierwsze kilka meczów nie będzie wygodnych i musisz to zaakceptować. Ale patrząc na to, jak gram na korcie treningowym, czuję, że z roku na rok robię postępy. Z każdym kolejnym rokiem odrobinę szybciej przystosowuję się do nawierzchni. Więc faktycznie można powiedzieć, że czuję się bardziej komfortowo. Ale to nie zmienia faktu, że i tak będzie ciężko na tym korcie, bo to Wielki Szlem i trzeba być w gotowości" - zaznaczyła po meczu reprezentantka Polski. 

Iga Świątek: W pierwszej części sezonu zrobiłam świetną robotę i tego nikt mi nie zabierze/Polsat Sport/Polsat Sport

Iga Świątek wysłała krótką wiadomość do kibiców. Wymowne zdjęcie 

Nasza gwiazda kolejne spotkanie zagra w czwartek (4 lipca). Jej rywalką będzie Chorwatka Petra Martić. Zanim jednak dojdzie do tego pojedynku, tenisistka regenerowała się przy lekturze. Raszynianka w mediach społecznościowych pokazała, jak wygląda jej wolny dzień od gry. Na zamieszczonej na Instagramie fotografii widzimy 23-latkę, która ubrana w ciepłą bluzę i kurtkę czyta książkę. Zawodniczka napisała również, że obecnie w Anglii jest zaledwie szesnaście stopni Celsjusza. 

Zdjęcie zawodniczki krąży po sieci. "Iga w słońcu i upale w Londynie", "Iga na Instagramie: chyba jest zimno, ale hej, dobra książka czyni wszystko lepszym", "Iga czyta tajny przepis na wygranie Wimbledonu" - żartowali fani na platformie X.

Nasza gwiazda tylko potwierdziła doniesienia medialne w sprawie rozgrywek. Rodaczki Świątek - Magdalena Linette i Magdalena Fręch dopiero rozpoczynają swoje pierwsze mecze w Anglii. Powodem opóźnień jest pogoda, która krzyżuje szyki organizatorów wielkoszlemowego turnieju. Polki na kort miały wyjść we wtorek, jednakże z powodu złych warunków ich spotkania zostały przełożone na środę (3 lipca). 

Rywalką Linette jest Ukrainka - Elina Switolina, natomiast Fręch mierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią.  

Iga Świątek/GLYN KIRK/AFP
Iga Świątek na Wimbledonie, 02.07.2024 r./Aaron Chown /East News
Iga Świątek zarobiła fortunę za zwycięstwo nad Sofią Kenin/GLYN KIRK / AFP/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem