W poniedziałkowy wieczór gol Roberta Lewandowskiego dał Barcelonie komplet punktów w domowym starciu z Rayo Vallecano. Polak zdobył jedyną bramkę spotkania. W 28. minucie pokonał bramkarza rywali strzałem z rzutu karnego. Krótko przed pierwszym gwizdkiem "Sport" przekazał sensacyjnie brzmiącą informację. Według katalońskiego dziennika władze Barcelony zdecydowały o przedstawieniu Lewandowskiemu propozycji przedłużenia kontraktu do 2027 roku. Osiągnięcie porozumienia w tej kwestii ma być tylko formalnością. Mbappe zadał cios, jest riposta Lewandowskiego. Pojedynek gigantów, zostało 14 kolejek Lewandowski dostanie kontrakt ważny do 2027 roku. "Nie ma realnej alternatywy" Do tej pory dywagowano, czy "Lewy" zostanie w zespole na sezon 2025/26. By tak się stało, musiał rozegrać w bieżącym cyklu co najmniej 55 proc. spotkań. Już wiadomo, że ten warunek zostanie spełniony. Temat prolongaty umowy o kolejny rok nie pojawiał się do tej pory w dyskusji. Jak donosi "'Sport", warunki dalszej współpracy zostały już ustalone. Polski napastnik ma otrzymywać premie adekwatne do liczby zdobytych bramek i minut spędzanych na murawie. Co istotne, obie strony będą mogły rozwiązać nowy kontrakt już latem 2026 roku. Kapitan reprezentacji Polski będzie miał wówczas bez mała 38 lat. "Władze sportowe FC Barcelona uważają, że pozycja 9 jest bardzo dobrze obsadzona przez Lewandowskiego i na rynku nie ma realnej alternatywy" - czytamy w serwisie. Autor materiału dodaje, że Alexander Isak z Newcastle United wydaje się na ten moment opcją zbyt kosztowną. W obecnym sezonie "Lewy" zdobył 32 gole w 34 meczach i dołożył do tego trzy asysty. Otwiera klasyfikację strzelców z 20 trafieniami na koncie. Drugi w zestawieniu Kylian Mbappe ma w dorobku trzy bramki mniej.