Piłkarzom Lechii Gdańsk marzyła się powtórka z jesieni 2022 roku. Pojawili się wtedy w Lubinie ostatni raz przed spadkiem z Ekstraklasy i dosyć gładko wygrali 3:0. Co pozwalało im wierzyć, że tym razem może być podobnie? Fakt, że po zimowej przerwie pozostają niepokonani. W poprzedniej kolejce lubinianie wygrali 2:1 z Puszczą Niepołomice i był to ich pierwszy ligowy triumf po trzech miesiącach wyczekiwania. Wydawało się, że to dobry zwiastun przed kolejnymi konfrontacjami o punkty. Scenariusz taki okazał się jednak mocno złudny. Patologiczna sytuacja w Ekstraklasie. Zaśmiali się klubom w twarz Lechia popisowo demontuje defensywę rywala. "Miedziowi" tylko tłem Na obiekcie Zagłębia stroną dyktującą warunki gry była ekipa z Wybrzeża. Gospodarze bronili się skutecznie tylko przez pierwsze pół godziny. Później ich mur obronny zaczął kruszeć. Wynik spotkania otworzył Tomasz Bobczek. Znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, gdy piłkę niefortunnie wprost przed siebie odbił stojący w bramce Dominik Hładun. Słowak popisał się skuteczną dobitką z 10 metrów i było 0:1. Goście prowadzenie podwyższyli jeszcze przed przerwą. Tym razem Hładun nie popełnił błędu, ale nie miał szans na skuteczną interwencję po chytrym uderzeniu Maksyma Chłania. Młodzieżowy reprezentant Ukrainy przymierzył bez przyjęcia sprzed pola bramkowego i zrobiło się 0:2. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy kibice Zagłębia zamarli jeszcze raz. Arbiter posiłkował się systemem VAR, by przeanalizować incydent z udziałem Damiana Michalskiego. Ręka i rzut karny dla Lechii? Nie tym razem. Skończyło się na strachu. Gdańszczanie i tak zadali trzeci cios, tyle że krótko po zmianie stron. Po fatalnym zachowaniu Jarosława Jacha w sytuacji sam na sam z Hładunem znalazł się Bobczek i przytomnie dopełnił formalności. 23-letni snajper w dwóch ostatnich kolejkach wpisał się na listę strzelców trzykrotnie. Gdy do końcowego gwizdka pozostawało mniej niż kwadrans, strzałem głową honorowego gola dla "Miedziowych" zdobył Mateusz Wdowiak. Na więcej gospodarzy tego dnia nie było stać. Wiosna może się okazać dla nich heroiczną batalią o zachowanie miejsca w elicie. W strefie spadkowej wciąż pozostaje Lechia, ale w tym roku znajduje się na fali wznoszącej. Wygrana z Lechem Poznań (1:0) w poprzedniej kolejce nie była przypadkiem. A piątkowe odwieszenie licencji na grę w lidze - nadzwyczajny gest łaski ze strony Ekstraklasy SA - podziałało na zespół nad wyraz ożywczo. Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:3 (0:2) Bramki: 0:1 - Bobczek (30), 0:2 - Chłań (39), 0:3 - Bobczek (55), 1:3 - Wdowiak (79).