Haas po znakomitym weekendzie w Bahrajnie, kiedy wyścig wśród najlepszych sensacyjnie ukończył Kevin Magnussen, w Arabii Saudyjskiej przeżywa pierwsze problemy w tym sezonie. Nie dość, że wcześniej wspomniany Duńczyk stracił prawie całe dwa piątkowe treningi, to na dodatek po paskudnym wypadku w szpitalu przebywa obecnie Mick Schumacher. Niemiec w drugiej części kwalifikacji przy pełnej prędkości uderzył w betonową ścianę i totalnie rozbił swój bolid. O tym, że nie ma żartów przekonaliśmy się po zachowaniu organizatorów. Na miejsce zdarzenia momentalnie wysłali oni karetkę na sygnale, a ponadto realizator zdecydował się na niepokazywanie powtórek. Na szczęście po długim, prawie półgodzinnym oczekiwaniu, świat zobaczył przytomnego i rozmawiającego z lekarzami kierowcę. Niezbędny okazał się jednak transport do pobliskiego szpitala, w celu wykonania szczegółowych badań. Haas ma problem. Rezerwowy nie pojedzie Obecnie tylko cud sprawi, iż poszkodowany zawodnik ustawi się jutro na polach startowych. Jeżeli stan zdrowia Micka Schumachera nie poprawi się do niedzieli, to w rywalizacji weźmie udział nie dwadzieścia, a dziewiętnaście aut, gdyż Niemca nie będzie mógł zastąpić trzeci kierowca amerykańskiego teamu - Pietro Fittipaldi. Zabrania tego regulamin, który jasno określa, że rezerwowy może wskoczyć do bolidu tylko i wyłącznie wtedy, gdy weźmie udział w choć jednej sesji treningowej podczas aktualnie trwającego weekendu. Jedyna więc nadzieja w Kevinie Magnussenie. Duńczyk pomimo przeciwności losu znów zakwalifikował się do decydującej części czasówki, co stawia go w dobrym położeniu przed walką o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Początek transmisji z niedzielnego wyścigu od 18:55 w Eleven Sports 1.