Partner merytoryczny: Eleven Sports

Bundesliga. Robert Lewandowski odpowiedział na dwa gole Wernera. Trwa zażarta walka o tytuł króla strzelców

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Robert Lewandowski nie traci prymatu w wyścigu o koronę króla strzelców Bundesligi. Na dwa gole Tima Wernera z RB Lipsk reprezentant Polski odpowiedział golem w wygranym 4-0 meczu w Berlinie z Herthą. W związku z tym obaj snajperzy mają w tej chwili po 20 goli strzelonych w osiemnastu meczach.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Bundesliga. Hertha Berlin - Bayern Monachium 0-4 - skrót (ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS). WIDEO/INTERIA.TV/Eleven Sports

      Przed wznowieniem rozgrywek po zimowej przerwie Lewandowski miał na koncie 19 bramek, a Werner z 18 trafieniami był wiceliderem klasyfikacji strzelców.

      Jednak w sobotę 23-letni snajper reprezentacji Niemiec strzelił dwa gole w wygranym 3-1 meczu z Unionem Berlin, przedzierając się na prowadzenie w wyścigu po indywidualny tytuł. Z pozycji samodzielnego lidera zawodnik RB Lipsk cieszył się jednak tylko kilkanaście godzin.

      "Lewy" powrócił na boisko w swoim stylu. Gwiazdor Bayernu zaraz po ostatnim meczu w minionym roku poddał się zabiegowi kontuzjowanej przepukliny pachwinowej, ale krótka rekonwalescencja wystarczyła, by trener Hansi Flick od pierwszej minuty mógł ustawić Polaka na szpicy.

      Lewandowski zrewanżował się w swoim stylu, choć jeszcze przy pierwszej okazji bramkowej łapał się za głowę. Otóż w dogodnej sytuacji nieznacznie pomylił się i piłka o centymetry minęła słupek bramki. Polak był jednak bezbłędny, gdy sędzia podyktował rzut karny. "Lewy" opanował strzały z jedenastu metrów do perfekcji i znów, stosując swoje charakterystyczne zwolnienie tuz przed strzałem, kompletnie wyprowadził w pole Runego Jarsteina.

      Na tym etapie rozgrywek Bundesligi po raz pierwszy zdarza się, aby dwóch zawodników miało tak imponujący dorobek strzelecki. To znakomicie rokuje przed dalszymi meczami i batalią o miano najlepszego strzelca trwającego sezonu.

      AG

      Robert Lewandowski ma powody do radości/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje