"Lewy" miał ogromny wkład w okazałe zwycięstwo Bayernu nad Werderem, bowiem imponował nie tylko skutecznością. Bramkostrzelnych snajperów oczywiście najpierw rozlicza się ze zdobytych goli i pod tym względem nie można było mieć do Polaka żadnych zastrzeżeń. Spojrzenie głębiej w statystyki również wystawia Polakowi kapitalną ocenę. W całym spotkaniu kapitan reprezentacji Polski oddał pięć strzałów na bramkę, z czego trzy skierował w jej światło. Nadto nasz gwiazdor wygrał aż siedem pojedynków powietrznych, z których jeden zaowocował pięknym trafieniem głową do siatki. Lewandowski spędził na murawie 76. minut i w tym czasie miał 26 kontaktów z piłką. To posiadanie futbolówki zamienił na wysoką celność podań, wyliczoną na 84,6 procent. Za tę postawę portal whoscored.com przyznał Polakowi imponującą notę 9,17. Drugą najwyższą notę otrzymał inny strzelec dwóch goli dla Bawarczyków, czyli Niemiec Thomas Mueller (8,88). Z kolei najwyższą ocenę w zespole Werderu otrzymał Max Kruse (7,94), który był bliski strzelenia gola, ale piłka odbiła się od słupka bramki Bayernu. AG